Czerwińska "zaklepała" już nową pracę? Ujawniono, kto miałby zostać nowym ministrem finansów

Patrycja Wszeborowska
Wygrana PiS w wyborach do Parlamentu Europejskiego pociągnie za sobą dużo zmian personalnych w rządzie. Jednak nie tylko ministrowie z mandatami zmienią posady - ze stanowiskiem pożegna się również minister finansów. Teresa Czerwińska najprawdopodobniej pożegna się z polityką i wyląduje w dużym europejskim banku.
Minister finansów Teresa Czerwińska dostanie prestiżową rolę w dużym europejskim banku? Fot. Paweł Małecki / Agencja Gazeta
Czerwińska z prestiżową posadą
"Teresa Czerwińska ma zostać kandydatką do komitetu zarządzającego Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI) w Luksemburgu" – podaje serwis next.gazeta.pl. Z anonimowego źródła portalu wynika, że możliwe, że obecna minister finansów zostanie wiceprezesem tej instytucji.

EBI jest instytucją działającą pod kuratelą Unii Europejskiej i udziela kredytów długoterminowych państwom członkowskim. Jej komitet zarządzający jest stałym organem wykonawczym banku i obecnie szuka dwóch wiceprezesów, jak wynika ze strony organizacji.


Rywalizacja wśród ministrów
Okazuje się jednak, że na prestiżową posadkę ma chrapkę jeszcze jeden polityk z obozu władzy. Minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński podobno myślał o podobnym transferze.

– Teresa Czerwińska bardzo chce trafić do zarządu Europejskiego Banku Inwestycyjnego. O to albo podobne stanowisko zabiegał też minister Jerzy Kwieciński. Była tu między nimi nawet rywalizacja – mówi jeden z polityków z Nowogrodzkiej.

Mimo ambicji ministra Kwiecińskiego, osoba z otoczenia premiera zdradza, że Mateusz Morawiecki nie dopuści na razie do transferu. Kwieciński bowiem sprawnie zajmuje się funduszami unijnymi.

Następca Czerwińskiej
Jak podaje "Rzeczpospolita", kandydatów na stanowisko ministra finansów jest już kilkoro: Marek Dietl - obecny prezes Giełdy Papierów Wartościowych, Marian Banaś - sekretarz stanu i szef krajowej Administracji Skarbowej, a także Jacek Sasin, który obecnie jest sekretarzem stanu w Kancelarii Premiera.

Niewykluczone, że rolę ministra finansów obejmie także sam premier Mateusz Morawiecki. Już wcześniej łączył on aż trzy funkcje - wicepremiera, ministra resortu rozwoju oraz szefa resortu finansów. Rolę zwolnioną po Czerwińskiej pełniłby aż do jesiennych wyborów.

Odejście Czerwińskiej do prestiżowego banku mogłoby być sprytnie przeprowadzoną konsekwencją buntu, jaki rzekomo rozpętała minister finansów w rządzie na wieść o piątce Kaczyńskiego. Czerwińska miała podać się do dymisji po uświadomieniu sobie, że w rządowej kasie nie ma wystarczających pieniędzy na spełnienie wszystkich obietnic PiS-u. Jej transfer do banku w Luksemburgu sprawiłby wrażenie, że jej usunięcie nie jest spowodowane jej niesubordynacją, a awansem na szczeblu europejskim.