Fiskus wprowadza poważne zmiany. Rozliczenia ze skarbówką będą teraz dużo prostsze
Własny, indywidualny rachunek bankowy do rozliczeń ze skarbówką – takie rozwiązanie ma wejść w życie od 1 stycznia 2020 r. Za jego pomocą będzie można rozliczać m.in. PIT, CIT, VAT czy opłaty skarbowe.
Jak podaje środowy „Dziennik Gazeta Prawna”, nowa propozycja Ministerstwa Finansów to indywidualne konto dla każdego podatnika do rozliczania się ze skarbówką. Rewolucyjne rozwiązanie właśnie zostało zapisane w ordynacji podatkowej.
Przy obecnym systemie dość łatwo o pomyłkę. Jak wyjaśnia „DGP”, dziś każdy z 400 urzędów skarbowych posiada własne rachunki bankowe i dodatkowo kilka numerów kont na konkretne podatki, np. PIT, VAT, PCC. Z tego powodu jeśli podatnik zmieni adres zamieszkania lub siedziby, zmienią się również numery kont, na które musi płacić podatki.
Od Nowego Roku ma się to zmienić. Podatnicy i płatnicy będą mieli swój własny, indywidualny rachunek podatkowy, za pomocą którego będą mogli rozliczyć się z podatków PIT, CIT, VAT oraz niepodatkowych należności stanowiących dochód budżetu państwa, np. opłaty skarbowe. W przyszłości z takim rachunkiem będzie można rozliczać wszystkie należności z fiskusem.
Kontrole skarbowe w natarciu
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, przez ostatnie pół roku fiskus dość poważnie ruszył z kontrolami skarbowymi. Szef Krajowej Administracji Skarbowej zablokował 192 rachunki bankowe należące do 39 podmiotów. Zajął w ten sposób prawie 25 mln zł, czyli 2,5 razy więcej niż w całym 2018 r.
Intensywność kontroli jest tak duża, że nawet uczciwi przedsiębiorcy zaczęli obawiać się o firmowe konta. Ich obawy może potwierdzić zeszłoroczny wyciek pisma kieleckiej KAS. Kierownictwo Izby zaleciło swoim urzędnikom, by przed kontrolą w danej firmie upewnić się, że ma ona majątek, który można by było zająć.
W ten sposób skarbówka wprost zaleciła urzędnikom ściganie legalnie działających firm, które dysponują odpowiednim majątkiem.Kontrolerzy mają po prostu iść na łatwiznę i nie zajmować się sprawami wyłudzeń podatku, w których szanse na odzyskanie pieniędzy są niewielkie. Lepiej zająć się przedsiębiorcami, którym łatwiej coś zabrać.