Ceny biletów lotniczych są zbyt niskie - uznali europejscy ministrowie. Szykuje się ostra podwyżka

Patrycja Wszeborowska
Ministrowie finansów 9 krajów Unii Europejskiej - Bułgarii, Belgii, Danii, Francji, Niemiec, Luksemburga, Włoch, Holandii oraz Szwecji - stwierdzili, że bilety lotnicze są zbyt tanie. Aby rozwiązać nurtującą ich kwestię i podnieść ceny przelotów zaproponowali nałożenie nowych podatków.
Według europejskich ministrów finansów ceny biletów lotniczych są zbyt niskie. Pexels.com
Eko zamach na ceny biletów
O sprawie informuje „Rzeczpospolita”. Dziewięciu szefów instytucji, odpowiadających polskiemu Ministerstwu Finansów, napisało wspólny list do Komisji Europejskiej. Wyjaśnili w nim, dlaczego ich zdaniem KE powinna przygotować i wdrożyć nowy podatek lotniczy.

Ich zdaniem lotnictwo ma bardzo szkodliwy wpływ na środowisko. Jednak ze względu na niskie ceny jest wyjątkowo atrakcyjnym środkiem transportu, przez co jego negatywne oddziaływanie jest jeszcze wyższe.

Jak twierdzą, lotnictwo w przeciwieństwie do innych środków lokomocji jest wyłączone z podatku akcyzowego, w cenach biletów na loty zagraniczne nie ma wliczonego podatku VAT, ani opłat za hałas oraz zanieczyszczenie środowiska.


Podatki lotnicze
Nawet jeśli Unia nie wprowadzi propozycji ministrów w życie, takie podatki na rodzime lotnictwo nałożą poszczególne kraje. I tak w 2020 roku w Niemczech i Francji pojawią się wysokie podatki na loty krajowe i międzykontynentalne, podobny scenariusz czeka Holandię, która od 2021 roku zamierza opodatkować paliwo lotnicze.

Tanie latanie nierzadko wpędza przewoźników lotniczych w kłopoty. Liczne strajki personelu pokładowego i pilotów głównie powodowane zbyt niskimi pensjami są jednym z motywatorów, dla których linie powoli wycofują się z polityki tanich lotów i biletów za symboliczną złotówkę.

Bankructwa tanich linii są na porządku dziennym. Z tego powodu niektóre z nich decydują się podnieść opłaty, np. za walizki kabinowe. Podatek od lotów lub paliwa lotniczego, za którym optują ministrowie krajów europejskich najprawdopodobniej skończy się dla pasażerów podwyższonymi cenami.