Pierwszy taki wyrok w Polsce. Ograniczenie wolności za palenie węglem i drewnem

Katarzyna Florencka
Od początku września w Krakowie obowiązuje całkowity zakaz palenia w piecach węglem i drewnem. Łamiącym przepisy grożą mandaty, a tym najbardziej bezczelnym – sąd. Jedna z osób, które nie były w stanie powstrzymać się przed paleniem w piecu nielegalnym paliwem, została właśnie skazana na miesiąc ograniczenia wolności.
Sąd w Krakowie skazał jednego z mieszkańców miasta na miesiąc ograniczenia wolności za palenie w piecu centralnego ogrzewania drewnem i węglem. Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Gazeta
Mężczyzna, który w październiku palił w piecu centralnego ogrzewania drewnem i węglem będzie musiał w ciągu miesiąca nieodpłatnie przepracować 20 godzin na cele społeczne.

– Sąd uznał, że okoliczności zdarzenia i wina obwinionego nie budzą wątpliwości, i uznał ten czyn za wykroczenie w związku z Uchwałą Sejmiku Województwa Małopolskiego z dnia 15 stycznia 2016r. w sprawie wprowadzenia na obszarze Gminy Miejskiej Kraków ograniczeń w zakresie eksploatacji instalacji, w których następuje spalanie paliw – poinformował rzecznik straży miejskiej Marek Anioł, cytowany przez serwis bankier.pl za PAP.


Zakaz złamano zaraz po północy
Zakaz palenia w piecach węglem i drewnem na terenie Krakowa wszedł w życie 1 września tego roku. Nikt chyba jednak nie spodziewał się, do jakiego stopnia mieszkańcy wyczekiwali tych przepisów. Pierwsze zgłoszenie dotyczące używania nielegalnego paliwa krakowska Straż Miejska otrzymała bowiem... kilka minut po północy.

– Kilka minut po północy wpłynęło do nas pierwsze zgłoszenie dot. spalania nielegalnego paliwa w urządzeniu grzewczym. Sprawca wykroczenia tłumaczył się, że palił w palenisku dużo wcześniej, ale ponieważ piec był nagrzany, to z komina mogło się jeszcze dymić – poinformowała wówczas na Facebooku krakowska Straż Miejska.

Kary nawet do 5 tys. zł
Osoby łamiące zakaz mogą zostać ukarane mandatem do 500 zł. Jeśli odmówią, sprawa trafi do sądu, który możne nałożyć nawet 5 tys. zł grzywny.

Kraków ma zresztą na swoim koncie spore sukcesy w walce ze smogiem. Jak podaje krakowski Urząd Miejski, od 1995 r. zlikwidowano ponad 45 tys. pieców węglowych. W tym momencie w mieście znajduje się ok. 4 tys. z nich.

Jednocześnie Kraków stawał się przez lata zagłębiem dla startupów, które przyjęły sobie za cel walkę ze smogiem. Tu zaczęło działać słynne Airly, tu też sprzedawane są rekordowe ilości maseczek antysmogowych.