Olga Tokarczuk odbiera dziś Nobla. Rząd obiecał, ale dotąd nie zwolnił jej z ogromnego podatku

Izabela Wojtaś
Mimo październikowych zapowiedzi resort finansów nie wydał żadnych przepisów, które mogłyby zwolnić Olgę Tokarczuk z podatku PIT od Nobla. Chodzi o niebagatelną kwotę ponad 900 tys. zł, które miałaby zapłacić noblistka.
Olga Tokarczuk odbierze dziś, 10 grudnia, Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury. Rozporządzenie, które miało ją zwolnić z zapłaty podatku od nagrody, nadal nie jest gotowe. Fot.: Kamila Kotusz / Agencja Gazeta
Kiedy 10 października ogłoszono, że literackiego Nobla otrzyma Olga Tokarczuk, ówczesny minister finansów Jerzy Kwieciński powiedział, że nie zapłaci ona podatku od nagrody. A Paweł Jurek, rzecznik Ministerstwa Finansów dodał, że rozporządzenie będzie dotyczyło przyszłych noblistów.

– Podjąłem decyzję o zaniechaniu poboru podatku PIT od przychodów związanych z Nagrodą Nobla. W najbliższym czasie wydam stosowne rozporządzenie w tej sprawie. Raz jeszcze serdecznie gratuluję Pani Oldze Tokarczuk i bardzo cieszę się z docenienia twórczości polskiej autorki – napisał na swoim Twitterze w październiku Jerzy Kwieciński, ówczesny minister finansów Rozporządzania brak, są tylko zapewnienia
Od zapewnień upłynęły dwa miesiące, a projekt rozporządzenia nie jest gotowy. Resort podtrzymuje jednak swoją decyzję i zapewnia, że prace na dokumentem trwają.


– Projekt rozporządzenia w sprawie zaniechania poboru podatku od nagród Nobla w najbliższych dniach zostanie przekazany do konsultacji zewnętrznych. Rozporządzenie będzie dotyczyć także przyszłych polskich laureatów tej prestiżowej nagrody – zapewnia na Twitterze Paweł Jurek Pytanie tylko, czy politycy zdążą przyjąć odpowiednie rozporządzenie do 20 stycznia. Zgodnie z prawem, jeśli nagroda zostanie wypłacona w grudniu, to podatek trzeba będzie zapłacić do 20 dnia następnego miesiąca.

Tokarczuk odbierze dziś Nobla
Olga Tokarczuk odbierze dziś, 10 grudnia, Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury za 2018 r. z rąk króla Szwecji Karola XVI Gustawa. To prestiżowe wyróżnienie wiąże się z niemałą bonifikatą pieniężną. Dzięki decyzji Akademii Szwedzkiej polska pisarka otrzyma aż 9 mln koron szwedzkich, czyli prawie 3,5 mln zł.

W sobotę pisarka wygłosiła w Sztokholmie przemowę noblowską i odczytała wspaniały esej „Czuły narrator” – jeśli jakimś cudem jeszcze go nie słuchaliście/przeczytaliście, to poniżej podrzucamy link i polecamy lekturę
Jak podaje Gazeta Next, zgodnie z polskim prawem pisarka powinna zapłacić od tej kwoty podatek dochodowy w wysokości ponad 900 tys. zł. Podatku mogłaby uniknąć, gdyby przekazała nagrodę na cele charytatywne.