Potajemnie sfilmowano influencerów. Zgodzili się promować za pieniądze napój z trucizną
Cyjanowodór to silnie trujący związek chemiczny, używany m.in. przez nazistów podczas II Wojny Światowej w komorach gazowych lub obecnie w pestycydach. Jednak ostatnio trucizna znalazła również nietypowe zastosowanie - w prowokacji dziennikarskiej. Śledztwo ujawniło, że trzech brytyjskich influencerów za dużą sumę pieniędzy zgodziłoby się promować zawierający śmiertelną truciznę napój na odchudzanie.
Cyanora to rewolucyjny napój na odchudzanie, zawierający naturalne składniki, takie jak rumianek, lawenda, magnez czy cyjanowodór. Wszystko, czego potrzebujesz, by zrzucić te brzydkie, dodatkowe kilogramy – tak brzmiała reklama napoju, który zgodzili się promować trzej influencerzy z Wielkiej Brytanii, nagrani w ramach śledztwa dziennikarskiego przeprowadzonego przez stację BBC i anonimowego irlandzkiego prezentera BlindBoya.
Oczywiście napój na odchudzanie został zmyślony. Produkt spożywczy z cyjanowodorem nie zostałby dopuszczony na rynek. Całość miała służyć pokazaniu, jak w rzeczywistości wygląda promowanie produktów przez influencerów i jak bardzo ich fani są narażeni na manipulację.
Podczas spotkania z dziennikarzami, udającymi producentów fikcyjnego napoju, trzej influencerzy - Lauren Gooder, Mike Hassini oraz Zara Holland - zgodzili się promować produkt zawierający silną truciznę bez wcześniejszego wypróbowania go czy nawet sprawdzenia składników. Wyłącznie dla pieniędzy.
– Chcieliśmy w ten sposób sprawdzić, czy influencerzy rzeczywiście sprawdzą składniki, czy przypadkowo zamordują jednego ze swoich znajomych – tłumaczył Blindboy, autor prowokacji.
Wystarczą pieniądze
Influencerom powiedziano, że napój wciąż jest w fazie produkcji i nie będą mogli wypróbować jego działania przed promocją. Dla żadnego z celebrytów nie było to problemem. Jedna z influencerek przyznała nawet, że to standardowe działanie na rynku i nigdy nawet nie spróbowała produktu SkinnyCoffee, który systematycznie promuje na swoim profilu, twierdząc że go „kocha”.
Po zapoznaniu się ze składem, w którym kilkukrotnie wymieniono cyjanowodór, żadnemu z influencerów ani ich agentom nie zaświeciła się ostrzegawcza lampka w głowie. Wszyscy zgodzili się promować produkt, twierdząc, że jego skład wygląda dość naturalnie. Wszyscy zostali również potajemnie nagrani.
Niestety nie wiadomo, za jaką kwotę influencerzy byli gotowi sprzedać swoim followersom trujący napój. Jak informuje portal insider.com, po ujawnieniu filmów influencerzy wyparli się swoich wcześniejszych zapewnień, przekonując, że nigdy nie promowaliby niczego przed wypróbowaniem produktu lub zapoznaniem z jego składem. Do tego czasu każdy stracił pokaźną liczbę followersów.
• YouTube.com