Wreszcie ujawniono wysokość rekompensat za prąd. To nawet kilkaset złotych

Katarzyna Florencka
W końcu ujawniono projekt ustawy dotyczącej dopłat do rachunków za prąd – dzięki czemu dowiedzieliśmy się również, ile dokładnie wyniosą rekompensaty dla gospodarstw domowych. Otrzymać można nawet kilkaset złotych.
Najwyższe dopłaty za wzrost cen prądu wyniosą ponad 300 zł. Fot. Dariusz Gorajski / Agencja Gazeta
Jak podaje za PAP "Puls Biznesu", prawo do rekompensaty ma przysługiwać 15,1 milionom gospodarstw domowych.

Sama wysokość rekompensaty będzie natomiast zależna od zużycia prądu. Gospodarstwa, które zużyją w 2020 r.:
– od 63 kWh do 500 kWh prądu otrzymają 34,08 zł;
– od 500 kWh do 1200 kWh – 82,80 zł;
– od 1200 kWh do 2800 kWh energii – 190,86 zł;
– powyżej 2800 kWh - 306,75 zł.

Łącznie rząd planuje wydać na program rekompensat ok. 2,4 mld zł.

Rekompensaty nie dla wszystkich
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, rekompensaty nie obejmą wszystkich. Zgodnie z obietnicami polityków, starać się o nie będą mogły tylko osoby, których dochody w 2019 r. mieściły się w pierwszym progu podatkowym (maksymalnie 85,5 tys. zł).


Pieniądze na wypłaty mają pochodzić ze sprzedaży 25 mln uprawnień do emisji CO2. Stanowią one część krajowej puli aukcyjnej w ramach nowego okresu rozliczeniowego europejskiego systemu handlu uprawnieniami do emisji (EU ETS), rozpoczynającego się od 1 stycznia 2021 r.

Bez właściwych liczników
Jak jednak zauważył portal WysokieNapięcie.pl, z obsługą rekompensat jest jeden problem: większość gospodarstw domowych nie ma liczników ze zdalnym odczytem i płaci rachunki za prąd oparte na prognozach zużycia energii. Nie istnieje więc możliwość ustalenia, ile pojedynczy odbiorca rzeczywiście zużył energii od 1 stycznia do 31 grudnia 2020 roku.

Z tego powodu koncerny energetyczne musiałyby wyposażyć się w zaawansowane i kosztowne systemy informatyczne, umożliwiające weryfikację dochodów, zmiany w systemach bilingowych czy uwzględnienie w zapomogach nie tylko właścicieli mieszkań, ale również rodzin wynajmujących mieszkania.

Tymczasem, jak zauważa portal, już od kilku lat istnieje sprawne narzędzie zapomogowe, o którym rząd nawet się nie zająknął. Chodzi o dodatki energetyczne wypłacane przez ośrodki pomocy społecznej najbardziej potrzebującym odbiorcom. Obecnie korzysta z nich od 61 do 102 tys. rodzin.