Ostre cięcie stóp procentowych. Tyle zyskasz na kredycie

Izabela Wojtaś
Narodowy Bank Polski ruszył do walki z koronawirusem. Jedną z decyzji jest pierwsza od pięciu lat obniżka stóp procentowych. Rada Polityki Pieniężnej, pod przewodnictwem szefa banku centralnego Adama Glapińskiego ogłosiła, że stopa referencyjna spada z 1,5 do 1 proc.
Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopę referencyjną o 0,5 pkt proc. Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Gazeta

Rekordowa obniżka stóp

Rada podjęła decyzję o obniżeniu stopy referencyjnej NBP o 0,5 pkt proc., tj. do poziomu 1,00 proc. – czytamy w komunikacie NBP. To rekordowa obniżka. Z reguły stopę obniża się jednorazowo o 0,25 pkt proc.

Obniżkę Narodowy Bank Polski tłumaczy wpływem rozprzestrzeniającego się koronawirusa na pogorszenie się perspektyw globalnej koniunktury. Choć jest to spora zmiana, to na tle innych krajów nadal nasze stopy procentowe nie są najniższe.

Europejski Bank Centralny trzyma swoją stopę procentową na poziomie 0 proc. już od czterech lat, a amerykański bank centralny – o czym pisaliśmy – wyzerował stopy w USA kilka dni temu. Co spowodowało zresztą niemałą panikę na rynku.


Co taka obniżka oznacza dla kredytobiorców?


Dla tych, którzy spłacają kredyty złotowe, zwłaszcza hipoteczne, to dobra informacja. Jak wyliczył Bartosz Turek z HRE Investments, obniżenie podstawowej stopy procentowej o 0,5 pkt. proc. oznacza obniżenie raty kredytu o kilkadziesiąt złotych miesięcznie.

Ile dokładnie? W przypadku kredytobiorcy, którzy zadłużył się w banku na 300 tys. zł., ze spłatą rozłożoną na 30 lat i marżą banku na poziomie 2 proc rata obniży się o 83 zł miesięcznie, z obecnych 1 381 do 1 297 zł. W skali roku przełoży się to na ponad 1 tys. złotych oszczędności.

NBP kontra koronawirus


To nie jest jedna decyzja, którą podjął NBP w związku z epidemią koronawirusa. Wczoraj, o czym już informowaliśmy, wydał komunikat, w którym dzieli się swoimi pomysłami na to, jak pomóc firmom w czasie koronawirusowego kryzysu. Wśród zaleceń zmiana sposobu rozliczania podatku VAT, zawieszenie składek na ZUS, a nawet umożliwienie pracodawcom czasowego obniżania pensji.

Według NBP rozprzestrzeniająca się epidemia koronawirusa niesie zagrożenia dla polskiej gospodarki. Możliwość obcinania pensji to jeden z pomysłów na zmniejszenie obciążania dla przedsiębiorców i tym samym uchronienie ich przed upadłością.