"LOT pokazuje, gdzie ma swoich pracowników". Obniżki pensji, ale nie zarządu

Izabela Wojtaś
LOT tnie pensje. I choć ten fakt nikogo nie dziwi, to dziwi przyjęta przez zarząd firmy strategia cięć. Te dotykają niestety tylko szeregowych pracowników. Dyrektorzy i zarząd są w tej firmie ponad pandemią.
LOT będzie ciął pensje. Pracownicy się buntują, bo obniżki nie obejmą dyrektorów i zarządu. Fot. Janusz Jakubowski / Flickr.com / CC BY 2.0
– Pod pozorem ratowania firmy - pilot 66 proc. mniej, stewardesa 50 proc. mniej. Na 3 lata, nie wiedzieć czemu. Dyrektor 0 proc., zarząd firmy 0 proc. mniej. Plus premie, auta służbowe. Business as usual. A to właśnie Polska – czytam we wpisie na facebookowej grupie Dramat w LOT.

Utworzyli ją pracownicy, którzy chcą, by Polacy wiedzieli, co naprawdę dzieje się w samolotach i jak PiS niszczy firmę i ludzi. Post dotyczący „nietypowej” strategii cięcia pensji przyjętej przez polskiego przewoźnika udostępniło już 158 osób. Komentarzy też jest sporo. – Czego mnie to nie dziwi… Chory kraj – pisze Łukasz. – Jeśli to prawda to jest to SKANDAL. LOT znowu pokazuje, gdzie ma swoich pracowników. Jak to polskie przysłowie mówi "przyjaciela poznaje się w biedzie" Shame on you LOT – dodaje Piotr.


A ktoś dodaje, że jeśli to prawda, to jest to skandal. Poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie LOT, biuro na razie jednak milczy. Gdy tylko dostaniemy odpowiedź, zaktualizujemy artykuł.

LOT musi odrobić lekcję


– U mnie w robocie zarząd solidarnie wstrzymał wypłaty dywidend akcjonariuszom, a prezesi zmniejszyli sobie pensje o 20 proc. Nie chcę tu nikomu robić reklamy, tylko pokazać, że są firmy które dbają o swoich specjalistów – pisze Adam.

Pojawia się też komentarz pracownia Linii Emirates. – Nam w Emirates obcięli o 25 proc. podstawę, pilotom o 50 proc., a zarządowi o 100 proc. całe wynagrodzenie na okres 3 miesięcy. Przy tych zarobkach to powinni sami honorowo zrezygnować z wynagrodzenia na czas kryzysu – pisze.

Tak obniża się pensje z klasą


Jak się okazuje, można ratować firmę, obniżając pensje z klasą. Nie dziwi nas to wcale i nie są to odosobnione przypadki. Godną pochwały strategię cięć pensji przyjęła Tesla Elona Muska i nasz rodzimy LPP.

W Tesli pensje na najwyższych stanowiskach zostaną obniżone o 30 proc., na stanowiskach kierowniczych o 20 proc., a wszyscy inni muszą spodziewać się wynagrodzeń niższych o 10 proc. Cięcia potrwają do drugiego kwartału finansowego, który kończy się w czerwcu.

Natomiast LPP w obliczu trudnej sytuacji finansowej odzieżówki ogłosiło, że członkowie zarządu obniżyli sobie pensje z kilku milionów rocznie do 1 złotówki miesięcznie. Grupa LPP to polska firma, do której należą takie marki jak Reserved, Mohito czy House. Choć w 2019 roku osiągnęła 9,9 mld złotych przychodu i 805 mln złotych zysku, dziś również i ten gigant zmaga się z kryzysem.

Choć sama informacja o obniżkach pensji zawsze jest zła, to już metodologia cięć przyjęta przez Teslę czy LPP jak najbardziej godna pochwały.