Pandemia zwiększyła liczbę zawieszonych firm. Co dziesiąta nie funkcjonuje
Recesja wywołana koronawirusem to nie przelewki. GUS opublikował dane ukazujące, jak polscy przedsiębiorcy poradzili sobie z pandemią.
Na koniec ubiegłego roku w zawieszeniu znajdowało się 448 tys. 330 przedsiębiorstw, a pod koniec 2018 r. - prawie 383 tys. wylicza Money.pl. Teraz w zawieszeniu pozostaje 10,1 proc. wszystkich zarejestrowanych w REGON firm.
Liczba zawieszonych przedsiębiorstw jest duża. Choć widać wzrost w porównaniu z latami ubiegłymi, to nie jest on tak katastrofalny jak przewidywano na początku pandemii.
Najpierw było dużo lęku
Skok odnotowanych zawieszeń zauważono już w marcu, w początkach pandemii w Polsce. W INNPoland pisaliśmy, że wtedy na zawieszenie działalności zdecydowało się prawie 36 tys. przedsiębiorców indywidualnych. W pierwszych siedmiu dniach kwietnia liczba nowych zawieszeń w tej grupie firm przekroczyła już 22 tys.Jak wynikało z danych CEIDG, w pierwszym dniu lutego i marca, a więc jeszcze przed wybuchem epidemii koronawirusa w Polsce, zawieszono 8-10 tys. firm, zaś tylko 1 kwietnia liczba ta wzrosła do niemal 20 tys. Skok był więc ogromny. Szczególnym dniem był 16 marca, gdy zwieszenie zdecydowało się ponad 2,5 tys. przedsiębiorców
Lepiej było później. Jak podawało Ministerstwo Rozwoju, w połowie maja liczba aktywnych działalności gospodarczych zarejestrowanych w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej wynosiła 2,46 mln firm – tyle, co przed wybuchem pandemii koronawirusa.
Jeszcze pozytywniejsze wieści można było wyciągnąć z CEIDG w lipcu. Wtedy opisywaliśmy nowy trend, który zagościł w naszej gospodarce. Rzeczpospolita podała, że przybyło Polaków skorych do przejścia na swoje. Z CEIDG wynika, że zarejestrowano wtedy 25 640 działalności gospodarczych, zamknięto 10 088. Wznowiono 15 182 działalności, a zawieszono 11 370.