Pralnia pieniędzy oligarchów w polskim banku. Może chodzić o setki milionów dolarów

Katarzyna Florencka
Co najmniej 307 mln dolarów – tyle pieniędzy należących do rosyjskich i ukraińskich oligarchów miało zostać wypranych za pomocą kont w ING Banku Śląskim. Śledztwo dziennikarskie ujawniło szokujące informacje.
W ING Banku Śląskim miało zostać wypranych ponad 300 mln dol. Fot. Mathieu Turle / Unsplash
W poniedziałkowej "Gazecie Wyborczej" możemy przeczytać o polskim wątku trwającego 16 miesięcy śledztwa dziennikarskiego, opartego na analizie ponad 2,6 tys. tajnych dokumentów z Financial Crime Enforcement Network (FinCEN), czyli biura śledczego amerykańskiego Departamentu Skarbu oraz na innych źródłach i dziesiątkach wywiadów.

Czytaj także: Tych przestępstw prawie nie da się wykryć. Tak w praktyce wygląda proceder prania pieniędzy

Pralnia wschodnich pieniędzy

Jak podaje gazeta, w ING Banku Śląskim miały mieć konta rozliczeniowe dwie holenderskie spółki – Schildershoven Finance oraz Tristane Capital – będące europejskimi kontrahentami tzw. Moscow Mirror Network.


Działalność Schildershoven była już na celowniku brytyjskich i amerykańskich regulatorów finansowych. Za realizację transakcji kupna papierów wartościowych dla spółek piorących rosyjskie ruble Deutsche Bank musiał zapłacić w 2017 r. 650 mln dol. kar.

Według dokumentów, z którymi zapoznała się "Wyborcza", podobnym celom mógł posłużyć ING Bank Śląski. W 2014 r. przez konta w polskim banku przerzucono prawie 307 mln dol. Zrobiono to w 76 transakcjach, z których każda była zatytułowana "płatność zgodnie z umową".

Jak podaje dziennik, bank miał służyć holenderskim spółkom do prania pieniędzy w latach 2013-14 – możliwe jednak, że proceder trwał dłużej. Ostatnia podejrzana transakcja, o której wiedzą dziennikarze, odbyła się w 2016 r., zaś obecny dyrektor Schildershoven Vladislavs Zaharovs twierdzi, że aż do 2018 r. łączyły ją z bankiem relacje biznesowe.

ING Bank Śląski odmówił "Wyborczej" komentarza na temat transakcji spółki Schildershoven, tłumacząc to tajemnicą bankową.

Na czym polega pranie pieniędzy?

Jak pisał w INNPoland Leszek Sadkowski, pranie pieniędzy to działania zmierzające do wprowadzenia do legalnego obrotu pieniędzy lub innych wartości majątkowych uzyskanych z nielegalnych źródeł lub służących do finansowania nielegalnej działalności.

Najczęściej dotyczy to przestępczości narkotykowej i terroryzmu. Według Generalnego Inspektora Informacji Finansowej również rachunki płatnicze, płatności mobilne, w tym sms-y premium czy wymiana kryptowalut - te usługi są wykorzystywane do prania brudnych pieniędzy lub transferowania środków za granicę.

Choć na przeciwdziałanie praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu (AML/CFT) na całym świecie wydawane są ogromne sumy, szacuje się, że co roku temu procederowi poddawane jest między 715 mld a 1,87 bln euro.