Te miejsca są niebezpieczne dla życia i zdrowia. Nielegalne i toksyczne wysypiska w Polsce [LISTA]

Natalia Gorzelnik
Odpady gromadzone w starych wyrobiskach, na powierzchni ziemi czy w halach magazynowych - inspektorzy ochrony środowiska odkryli kilkaset takich nielegalnych wysypisk śmieci. Na sporej części z nich są składowane niebezpieczne substancje.
Nielegalne składowisko odpadów w Częstochowie przy ulicy Filomatów. Fot. Grzegorz Skowronek / Agencja Gazeta

Inspektorzy nie chcą ujawnić konkretów

Ze stanu na 18 listopada wynika, że kontrole wojewódzkich inspektoratów ochrony środowiska namierzyły 768 takich miejsc. 231 z nich to składowiska odpadów określanych jako niebezpieczne, a w kolejnych 133 miejscach składowane są odpady niebezpieczne i inne.

Jak czytamy w Gazecie Wyborczej, informacje o nielegalnych składowiskach odpadów miał przedstawić posłom z komisji ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa wiceminister środowiska Jacek Ozdoba.

– Odpady porzucane są również w miejscach, gdzie stwarzają bardzo wysokie zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi ze względu na bliskość od obiektów użyteczności publicznej, np. szkół, przedszkoli czy zakładów pracy, a także w miejscach, gdzie mogą doprowadzić do skażenia poszczególnych elementów środowiska, np. zbiorników wodnych – ostrzegał cytowany w artykule wiceminister.


Dziennikarze GW wystąpili o listę adresów składowisk. Ministerstwo środowiska i GIOŚ odmówiły podania dokładnych lokalizacji. Resort przysłał jedynie listę miejscowości oraz dzielnic (w przypadku Warszawy). Tylko na Mazowszu jest ich aż 69.

Nielegalne składowiska odpadów na Mazowszu (powiat, miasto)


– białobrzeski, Białobrzegi
– grójecki, Pniewy
– legionowski, Wieliszew
– legionowski, Jabłonna
– m. Radom, m. Radom
– Warszawa, dzielnica Praga-Północ
– Warszawa, dzielnica Ursus
– Warszawa, dzielnica Rembertów
– Warszawa, dzielnica Praga Północ
– Warszawa, dzielnica Praga Północ
– Warszawa, dzielnica Białołęka
– miński, Kałuszyn
– mławski, Lipowiec Kościelny
– nowodworski, Czosnów
– nowodworski, Pomiechówek
– ostrołęcki, Troszyn
– otwocki, Osieck
– otwocki, Osieck
– otwocki, Karczew
– otwocki, Karczew
– otwocki, Karczew
– piaseczyński, Prażmów
– piaseczyński, Tarczyn
– piaseczyński, Konstancin-Jeziorna
– piaseczyński, Prażmów
– piaseczyński, Piaseczno
– piaseczyński, Lesznowola
– płoński, Joniec
– płoński, m.Płońsk
– pruszkowski, Brwinów
– przysuski, Borkowice
– pułtuski, Gzy
– pułtuski, Pułtusk
– pułtuski, Winnica
– pułtuski, Winnica
– radomski, m. Pionki
– radomski, Jedlińsk
– siedlecki, Kotuń
– siedlecki, Kotuń
– sochaczewski, Rybno
– sochaczewski, Rybno
– sochaczewski, Teresin
– sochaczewski, Teresin
– Sokołów Podlaski, Sabnie
– sokołowski, Bielany
– sokołowski, Bielany
– sokołowski, Repki
– szydłowiecki, Jastrząb
– warszawski zachodni, Stare Babice
– wołomiński, Radzymin
– wołomiński, Poświętne
– wołomiński, Poświętne
– żyrardowski, Radziejowice
– żyrardowski, Radziejowice
– sochaczewski, Sochaczew
– sochaczewski, Sochaczew
– sochaczewski, Sochaczew
– grójecki, Grójec
– sochaczewski, Sochaczew
– legionowski, Nieporęt
– legionowski, Wieliszew
– radomski, Wierzbica
– miński, Dobre
– grójecki, Chynów
– ostrowski, Stary Lubotyń
– płoński, Płońsk
– pruszkowski, Raszyn


Samorządy pozostawione same sobie

Jak alarmuje biuro Rzecznika Praw Obywatelskich, samorządy nie mogą liczyć na pomoc finansową Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w usuwaniu nielegalnych składowisk odpadów. W efekcie na długo pozostają one zagrożeniem dla zdrowia, a nawet życia okolicznych mieszkańców.

Przepisy przewidują co prawda mechanizmy neutralizacji takiego zagrożenia, jednak problemem pozostaje finansowanie.

Gdy nie ma możliwości ustalenia właściciela odpadów, odpowiedzialność za ich usunięcie spada na gminy. Tymczasem w przypadku odpadów niebezpiecznych taka operacja może kosztować setki tysięcy a nawet miliony złotych. To w większości przypadków przekracza możliwości finansowe gmin.

Mafie śmieciowe

Jak pisaliśmy w InnPoland w sierpniu, Prokuratura Okręgowa w Krakowie ustaliła, że tzw. małopolska mafia śmieciowa, do której należało 41 osób, porzucała beczki z trującymi substancjami w minimum 26 miejscach na terenie pięciu województw – małopolskiego, śląskiego, świętokrzyskiego, wielkopolskiego oraz podkarpackiego. Zyski grupy to ok. 24-25 mln złotych.

Czytaj więcej: Rząd chce powołać nową policję. Będzie ścigała za śmieciowe przekręty

Składowanie odpadów w beczkach to kolejny patent mafii śmieciowych na łatwy zarobek, po tym, gdy afera z pożarami składowisk w Polsce wybuchła na całą Europę.

Dwa lata temu brytyjski Dziennik The Telegraph pisał o tym, że polska mafia śmieciowa zarabia olbrzymie pieniądze na odpadach m.in. z Wielkiej Brytanii. W tekście opisywano umyślne pożary wysypisk śmieci w naszym kraju.

Śmieci trafiały z Wysp na wysypiska w Polsce, gdzie następnie w niewyjaśnionych okolicznościach wszystko szło z dymem.

Problem pożarów wysypisk zintensyfikował się po wprowadzonym przez Chiny zakazie importu plastiku na recykling. Wiele państw zaczęło wtedy przekierowywać eksport swoich śmieci w inne strony, m.in. do Polski.

Czytaj więcej: Wstyd na całą Europę. Już wszyscy wiedzą, co robimy ze śmieciami w Polsce