Gigantyczna impreza w nyskim klubie. "Nikt się nie boi wirusów, tak się bawią wolni ludzie"
Jeden z klubów w Nysie (woj. opolskie) urządził w weekend wielką imprezę, na której bawiło się kilkaset osób. Relację z wydarzenia nagrał Michał Wojciechowski, aktywista Strajku Przedsiębiorców.
Czytaj także: "Władza stosuje jawny szantaż". Inicjatorka #OtwieraMY ostro o polityce PiS
Na miejscu pojawiło się też kilkudziesięciu policjantów, którzy jednak postanowili nie interweniować i nie przerwali zabawy. W sieci pojawiła się za to... transmisja na żywo ze środka klubu. Na filmie nagranym przez Michała Wojciechowskiego ze Strajku Przedsiębiorców, widzimy ludzie bawiących się w ogromnym ścisku, bez maseczek.
– Nikt nie ma maseczki, nikt się nie boi jakichkolwiek wirusów – relacjonuje na nagraniu Michał Wojciechowski. – Chcieliśmy wam pokazać, jak opolskie wygrywa z reżimem, jak w opolskim się bawią wolni ludzie – dodaje.
Otwarte kluby w Polsce
Nyski klub nie jest jedynym, który otworzył się na fali protestu przeciwko wprowadzanym przez rządowe rozporządzenia obostrzeniom. W INNPoland pisaliśmy już o wrocławskim lokalu, który również urządził imprezę z okazji "budowania struktur partii". Na jeszcze bardziej oryginalny pomysł wpadł natomiast gdyński klub Wolność, który zrobił imprezę inspirowaną... "Sylwestrem Marzeń" w TVP.– Mnie do motywu przewodniego sobotniego wydarzenia zainspirował pan Jacek Kurski, za co bardzo mu dziękuję. Sylwester Marzeń TVP był zgłoszony do prokuratury, sprawą zajmował się sanepid. Nie stwierdzono żadnego łamania prawa. Więc ja też, nie łamiąc prawa, zrobię taką samą imprezę – tłumaczył w rozmowie z INNPoland Krzysztof Łukowicz, właściciel przybytku z Trójmiasta.