Rząd kupuje 333 nowe auta. Za zakup obwinia... opozycję

Natalia Gorzelnik
Ponad 300 nowych samochodów kupuje sobie (i instytucjom publicznym) rząd. To m.in. 300-konne SUV-y, BMW z napędem na cztery koła czy hybrydowe toyoty. Pójdzie na to ponad 36 milionów złotych - z kieszeni podatników.
Nowe auta trafią do m.in. ministerstw, najważniejszych urzędów państwowych i wojewódzkich oraz posłużą do wożenia VIP-ów. Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Gazeta

Dwa przetargi

O sprawie donosi WP. Rozstrzygnięto dwa przetargi na zakup 333 aut m.in. dla ministerstw, najważniejszych urzędów państwowych i wojewódzkich oraz do wożenia VIP-ów.

Pierwszy przetarg obejmuje dostarczenie 308 aut m.in. dla kilku ministerstw oraz 70 instytucji takich jak Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. W tym przypadku chodzi głównie o zakup samochodów klasy średniej, chociaż wśród standardowo wyposażonych aut znajdą się też BMW z napędem na cztery koła oraz hybrydowe Toyoty. Zrealizowanie przetargu ma kosztować około 31 milionów złotych.


Drugi przetarg obejmuje zakup 25 pojazdów dla Służby Ochrony Państwa m.in. 300-konnych SUV-ów BMW. Mają one posłużyć do przewozu i ochrony najważniejszych osób w państwie. Koszt tego zakupu ma wynieść 5,5 mln zł.

Cytowany przez portal Maciej Wąsik - wiceszef MSWiA - przekonuje, że rząd jest zmuszony robić takie zakupy przez zaniedbania poprzedniej władzy.
Maciej Wąsik - wiceszef MSWiA

"Brak systematycznych działań modernizacyjnych w obszarze floty samochodowej formacji realizującej zadania ochronne w latach 2011-2015, spowodował konieczność pilnego procesu jej unowocześniania.”

Skarbówka też kupowała


W InnPoland pisaliśmy o zakupie samochodów dla Krajowej Administracji Skarbowej. Publiczny przetarg dla 16 jednostek KAS w całej Polsce Mazowiecka Izba Administracji Skarbowej w Warszawie ogłosiła pod koniec lipca 2020.
Czytaj także: Przetarg na auta dla skarbówki wywołał skandal. Już wiadomo, czym będą jeździć pracownicy
Miał być rozstrzygnięty do końca sierpnia, ale wzbudził duże wątpliwości. Krytykowano m.in. jawny tryb zakupu sportowych samochodów, który dla funkcjonariuszy z wydziałów operacyjnych mógłby się skończyć ich dekonspiracją.

Szefowa Krajowej Administracji Skarbowej przyznała, że po krytycznych publikacjach dokonano analizy opisu przedmiotu zamówienia.