Co z dodatkowym zasiłkiem opiekuńczym? Jest odpowiedź z ministerstwa

Marcin Szeligowski
Szkoły ponownie zostają zamknięte, a wraz z nimi dzieci będą wracać do edukacji zdalnej. Pytanie, czy ze względu na tę sytuację zmienią się terminy ustalone dla wypłat dodatkowego zasiłku opiekuńczego? Minister Marlena Maląg twierdzi, że tak i zapewne nie po raz ostatni.
Nauka zdalna powraca Fot. Thomas Park / Unsplash.com
Do tej pory w przypadku, gdy z powodu koronawirusa zamknięty został żłobek, przedszkole lub szkoła opiekunom dziecka przysługiwał dodatkowy zasiłek opiekuńczy. Jak to będzie działać tym razem? Prawo przewiduje, że wysokość dodatkowego zasiłku opiekuńczego wynosi 80 proc. standardowego wynagrodzenia. Wypłaca się go za każdy dzień, w którym sprawuje się opiekę nad dzieckiem, uwzględniając dni wolne od pracy.

Kwarantanna a świadczenia

Jak powszechnie wiadomo, od 20 marca Polska znowu zamyka wszystkie sklepy, obiekty sportowe, instytucje kultury itp. do 9 kwietnia.


Lockdown ten będzie się jednak trochę różnił od poprzednich - wciąż otwarte będą przedszkola i żłobki. Do teraz nie wiadomo było niczego nowego o zasiłku. Ostatni termin, jaki miał obowiązywać dla jego przyznawania to 28 marca.

Trzeba mieć na uwadze, że poprzednie limity czasowe, w których miał być wypłacany dodatkowy zasiłek opiekuńczy, były wielokrotnie przedłużane, również w okresie wakacyjnym, gdy młodzi przecież do szkół wcale nie chodzili. Dopiero co Minister Rodziny i Polityki Społecznej, Marlena Maląg w wywiadzie dla Radia Poznań ogłosiła, że świadczenia będą wydłużone o kolejne dwa tygodnie. Dodała, że terminy będą przedłużane do skutku. Należy się on ubezpieczonym rodzicom dzieci:
Czytaj także: "To oznaczałoby katastrofę". Polska nie zniesie drugiego lockdownu