Mieszkania mogą podrożeć jeszcze bardziej. Rząd do ich wartości dorzuca nową “składkę”

Natalia Gorzelnik
Na Deweloperski Fundusz Gwarancyjny mają wpływać składki w wysokości do 2 proc. ceny zakupu każdego nowego mieszkania. Jak alarmuje branża, nowa składka może podnieść ceny mieszkań.
Ceny mieszkań w Polsce cały czas rosną. Zdjęcie poglądowe. Fot . Krzysztof Cwik / Agencja Gazeta

DFG

O sprawie czytamy w “Rzeczpospolitej”. Deweloperski Fundusz Gwarancyjny ma zapewnić poduszkę finansową na wypadek m.in. upadłości dewelopera.

To rozwiązanie, z którego cieszy się branża. – Jeszcze bardziej wzmocni bezpieczeństwo inwestowania w nieruchomości, co dla branży będzie bardzo dobrym zjawiskiem – mówił, cytowany w artykule Grzegorz Kiełpsz, członek zarządu Dom Development.

Jednocześnie deweloperzy apelują, by poziom składki został określony na bardziej racjonalnym poziomie, na pzykład 1 procent wartości mieszkania.
"Rzeczpospolita"

Przy obecnie zakładanej stawce rocznie do DFG może wpływać nawet około 1 mld zł. Tymczasem UOKiK w uzasadnieniu do projektu mówi, że potrzebne jest 140 mln, bo na tyle szacuje koszt pokrycia zobowiązań w razie upadku jednego dużego i dwóch małych deweloperów.

– Pytanie, co się stanie z tymi środkami po dwóch, trzech czy dziesięciu latach, jeżeli nie będzie tych upadłości. Obawiamy się że rządzący w jakiejś trudnej sytuacji gospodarczej powiedzą: może trzeba wprowadzić ustawę i środki z DFG przenieść na zabezpieczenie innych potrzeb społecznych – zaznacza ekspert.

Po co ten fundusz?

Projekt powstaje w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów na podstawie danych, z których wynika, że przez ostatnie 10 lat doszło do upadku 150 firm deweloperskich.


Eksperci z branży tłumaczą jednak, że liczby te obejmują przede wszystkim firmy zajmujące się robotami budowlanymi, a nie samą deweloperką.

– W ciągu dziewięciu lat funkcjonowania ustawy deweloperskiej mieliśmy do czynienia z trzema upadłościami, przy czym w dwóch sytuacjach doszło do przestępstwa, przed czym nie uchroniłaby żadna ustawa – mówi Konrad Płochocki, dyrektor generalny Polskiego Związku Firm Deweloperskich.

Poproszony o komentarz UOKiK odpowiedział “Rzeczpospolitej”, że dane dotyczące upadłości firm deweloperskich zostały pozyskane z Ministerstwa Sprawiedliwości, które zbierało je bezpośrednio od poszczególnych sądów rejonowych.

Ceny mieszkań

Jak pisaliśmy w InnPoland, najwyższe średnie ceny mieszkań wcale nie są w Warszawie - jak mogłoby się wydawać - ale w Zakopanem i okolicach. W pierwszej dziesiątce najbardziej drogocennych terenów do osiedlenia się jest również powiat kołobrzeski, gdzie jest drożej niż w Szczecinie czy Poznaniu. Ciekawostką jest też, że w gminach okalających Lublin jest drożej niż w samym Lublinie.

Najtaniej z kolei ma być w Olsztynie (3801 zł), Białymstoku (3741 zł) i Rzeszowie (3591 zł). Za porównywalną cenę zatem można kupić albo jedno mieszkanie w Zakopanem, albo trzy lokale w Rzeszowie.
Czytaj także: Mieszkania w stolicy wcale nie są najdroższe. W tych miastach będzie taniej [LISTA]