Ujemne oprocentowanie w banku wkurzyło Polaków. Większość wycofałoby oszczędności

Krzysztof Sobiepan
Jeśli bank zdecydowałby się nakładać na klientów ujemne oprocentowanie za lokaty, to blisko 74 procent Polaków po prostu wycofałoby z niego swoje środki – wynika z ostatniego badania opinii. Eksperci oceniają, że ujemne oprocentowanie to ciężka propozycja na którą najpewniej nie zdecyduje się żaden bank.
Znakomita większość Polaków jest przeciwna ujemnemu oprocentowaniu. Fot. Piotr Skórnicki / Agencja Gazeta
Badanie przeprowadził firmy UCE Reseach i Syno Poland na zlecenie portalu Money.pl. Jeszcze przed zbadaniem ponad tysiąca Polaków można się jednak było domyślać, że niezbyt pozytywnie zareagują oni na ujemne oprocentowanie rachunku bankowego.

Prawie 73,9 proc. zapytanych Polaków deklaruje, że wycofałoby swoje oszczędności z banku, jeśli instytucja wprowadziłaby taką opłatę. W tej grupie aż 45,4 proc. jest o tym absolutnie przekonanych, a 28,5 proc. raczej ku temu by się skłaniało.

Jedynie 12,7 proc. badanych nadal trzymałoby pieniądze na ujemnie oprocentowanych rachunkach. Co ciekawe, jedynie dwa procent z nich jest tego pewna, reszta raczej by to zrobiła. Pozostałe 13,4 proc. respondentów jest w tym temacie niezdecydowanych.


– Żaden bank nie zastosuje ujemnego oprocentowania. Po pierwsze, jego klienci uciekliby do konkurencji. Po drugie, UOKiK wypowiedział się, że byłoby to niedopuszczalne. Po trzecie, banki uzyskują już taki efekt, podnosząc koszty prowadzenia bieżących rachunków – komentuje dla Money.pl Piotr Kuczyński, analityk rynków finansowych.
Czytaj także: "Nie będziemy tego akceptowali". Prezes UOKiK ostro o "ujemnych lokatach"

mBank każe płacić za depozyty?

Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, mBank nie wyklucza rozpoczęcia pobierania karnych opłat od wysokich sald od klientów indywidualnych. Jednocześnie bank, żeby zatrzymać pieniądze klientów u siebie, zamierza zaproponować im większą ofertę inwestycyjną.

O sprawie poinformował “Puls Biznesu". Z jednej strony mBank wyklucza raczej wprowadzenie ujemnego oprocentowania depozytów. Natomiast jak stwierdził na konferencji prezes banku prezes Cezary Stypułkowski, możliwe są karne opłaty za nadmierne depozyty osób fizycznych.

Jak to będzie wyglądać w praktyce? Po prostu po przekroczeniu pewnej kwoty na depozycie bank będzie ściągał karną miesięczną opłatę.

Jest to skutkiem tego, że z jednej strony mamy w Polsce ustaloną przez NBP bardzo niską stopę procentową – 0,1 proc. – w celu pobudzenia popytu, a z drugiej banki od 2016 r. muszą płacić podatek bankowy wysokości 0,44 proc. liczony od aktywów. Wyjątkiem są tu obligacje skarbowe.
Czytaj także: Zapłacisz za własne pieniądze. Znany bank chce wprowadzić kary za depozyty

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl