Koniec zasiłku opiekuńczego dla części rodziców. ZUS nie pozostawił złudzeń

Mateusz Czerniak
W związku ze wznowieniem działalności przedszkoli i żłobków w poniedziałek 19.04 zasiłek opiekuńczy został zawieszony. W przypadku jednak, kiedy konkretna placówka pozostaje zamknięta, rodzice, których dzieci do niej uczęszczały, mogą się nadal o niego ubiegać.
Zasiłek opiekeuńczy - komu nadal przysługuje? SEBASTIAN RZEPIEL / AGENCJA GAZETA
“W związku z otwarciem od 19 kwietnia 2021 r. żłobków, klubów dziecięcych, dziennych opiekunów, przedszkoli, oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych oraz podmiotów prowadzących inne formy wychowania przedszkolnego, nadal obowiązuje zasada, zgodnie z którą dodatkowy zasiłek opiekuńczy nie przysługuje, jeżeli placówka jest otwarta, a rodzice podejmą decyzję o pozostawieniu dziecka w domu" – wyjaśnił na swojej stronie ZUS.

Ci rodzice, którzy złożyli wniosek o wypłatę dodatkowego zasiłku za okres do 25 kwietnia 2021 roku, nie muszą korygować oświadczeń już złożonych.


W przypadku jednak kiedy nastąpi zamknięcie danej placówki lub ograniczenie jej funkcjonowania, rodzice mogą nadal ubiegać się o wypłatę świadczenia, składając nowy wniosek. Zasiłek będzie wtedy wypłacany maksymalnie do 25 kwietnia.

W przypadku opieki nad dzieckiem do lat 8 lub starszym dzieckiem z odpowiednim orzeczeniem o niepełnosprawności zasiłek opiekuńczy nadal przysługuje.

Niepokojące praktyki kontrolerów ZUS

Płacisz składkę ZUS i cieszysz się świadomością, że w razie nieszczęścia przynajmniej będziesz mieć zasiłek lub rentę? To wcale nie jest takie pewne: ostatnimi czasy ZUS coraz częściej kwestionuje prawo do świadczeń osób, które mają np. niewłaściwe wykształcenia.

Jak czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej", kwestia ta stała się obiektem zainteresowania posłów KO Joanny Frydrych, Mirosławy Nykiel, Zofii Czernow i Killiona Munyamy. Twierdzą oni, że praktyką ZUS stało się wyłączanie osób zatrudnionych z ubezpieczeń społecznych przez kwestionowanie samego tytuły do ubezpieczeń.

Kontrolerzy potrafią czepić się decyzji o potrzebie zatrudnienia danego pracownika: podważają ich doświadczenie zawodowe, wytykają brak wykształcenia kierunkowego i ingerują w wysokość ich wynagrodzenia. Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej wydało oświadczenie w tej sprawie.