Planujesz wyskoczyć na Pol’and’Rock? Lepiej się pospiesz! Zaraz zabraknie noclegów
Ta informacja zelektryzowała wszystkich miłośników festiwali muzycznych. Jurek Owsiak podał datę kolejnego Pol’and’Rock oraz zupełnie nowe miejsce, w którym odbędą się koncerty. Swoją zapowiedzią zaskoczył wszystkich, a już najbardziej - mieszkańców powiatu gryfickiego. Ceny za noclegi w okolicy momentalnie wystrzeliły do góry.
- Pol'and'Rock Festiwal odbędzie się między 29 a 31 lipca w Makowicach-Płotach w powiecie gryfickim, w województwie zachodniopomorskim
- Część mieszkańców o wydarzeniu dowiedziała się dopiero w dniu ogłoszenia
- Ceny za noclegi w okolicy poszły ostro w górę
Pol'and'Rock w Makowicach-Płotach
O sprawie donosi jedna z naszych czytelniczek. Gdy tylko dowiedziała się, że festiwal Pol’and’Rock się odbędzie, postanowiła zarezerwować sobie nocleg.– Poprzednie edycje w Kostrzynie nauczyły mnie, że im szybciej, tym lepiej. Trochę wyrosłam ze spania pod namiotem, cenię sobie komfort po festiwalowych szaleństwach, dlatego wybieram normalne punkty noclegowe hotele – tłumaczy pani Monika.
Takich przewidujących festiwalowiczów jak pani Monika okazało się być jednak więcej, co szybko zostało wykorzystane przez lokalnych przedsiębiorców. W samym Makowie bazy turystycznej brak, w okolicy można jednak znaleźć obiekty oddalone od lotniska od kilku do kilkudziesięciu kilometrów."W poprzednich latach, kiedy człowiek nie zorientował się i nie zarezerwował sobie noclegu szybciej, później płacił dużo więcej. Nauczona doświadczeniem, gdy tylko Jurek Owsiak wskazał miejsce festiwalu, od razu wyszukałam jakiś nocleg w internecie i zarezerwowałam. Z opcją odwołania kilka dni przed terminem, więc zabezpieczenie jest. Koronawirus lubi psuć plany, więc taka opcja jest istotna."
– Udało mi się zarezerwować miejsce, które kosztowało jakieś 480 zł za 4 noce - przyjazd dzień przed startem i powrót dzień po festiwalu. Pokój w miejscu oddalonym od festiwalu jakieś 30 km. W poniedziałek był jeszcze jako taki wybór, dziś (27.04. - przyp.red.) na Bookingu zostały już tylko 4 miejsca - najniższa cena za ten okres - 920 zł, najwyższa... 3200 zł – usłyszeliśmy od czytelniczki.
Postanowiliśmy to sprawdzić. W jednym z moteli na Booking.com cena za 3 doby (od 29.07 do 1.08) dla 2 dorosłych osób w okresie festiwalu to 2400 złotych. Cena za dobę za pokój dwuosobowy deklarowana na stronie internetowej obiektu to jednak jedynie 200 złotych. Gdy zadzwoniliśmy bezpośrednio do obiektu, by zapytać o rezerwację, recepcjonistka odesłała nas na Booking.
– Dopiero dowiedzieliśmy się o festiwalu i szykujemy możliwość noclegu dla większej liczby osób, będziemy powiększać pokoje. Dlatego proszę śledzić sytuację na Bookingu, tam będzie wszystko wiadomo – przekazała.
Noclegi na Pol’and'Rock
Trochę lepiej sytuacja ma się w przypadku prywatnych kwater i gospodarstw agroturystycznych. Większość gospodarzy o tym, że będzie gościć w swojej okolicy Najpiękniejszy Festiwal Świata, również dowiedziała się w dniu ogłoszenia - czyli w poniedziałek (26.04.21).Makowice to niewielka wieś położona w powiecie gryfickim, w województwie zachodniopomorskim. Miejscowość znajduje się nieopodal miasteczka Płoty, liczącego sobie około 4 tysięcy mieszkańców. Teren jest dobrze skomunikowany - w ubiegłym roku oddano do użytku przebiegający na zachód od miasteczka odcinek trasy ekspresowej S6.
Płoty - widok na miasteczko.•Fot: Jerzyjan1, CC BY-SA 4.0
– O Pol'and'Rock powiedziała mi córka i poczułem się tą wiadomością storpedowany. Ale tak pozytywnie – mówi właściciel agroturystyki “Sielanka u Franka”. – Odwołali mi w tym roku już trzy koncerty, więc bardzo się cieszę, że będę miał festiwal niemalże przed bramą.
W Sielance u Franka cena za nocleg na czas festiwalu raczej nie urośnie, chociaż właściciel nie jest w stanie zagwarantować, że będzie miał wolne pokoje. – Nie jestem wyzyskiwaczem sytuacji, u mnie cena to 4 dychy i tyle. Ale nie rezerwuję na dłuższe terminy niż tydzień, dwa przed. Bo często jest tak, że goszczę u siebie pracowników okolicznych inwestycji i trudno mi przewidzieć, czy będę miał akurat w lipcu wolne.
– Niech się coś dzieje – wtóruje właściciel hostelu "Noclegi u Franka". – Płoty to takie trochę nieszczęśliwe miejsce: nie ma przemysłu, fabryk nie budują… A festiwal to dla miejscowości świetna reklama! Nigdy nie myślałem, że dożyję autostrady obok miasteczka. A autostrada jest. To niech i Woodstock będzie.
Jak przyznaje, telefony w sprawie noclegów mocno się już rozdzwoniły. Rezerwacje zamierza uruchomić dopiero po 15 maja, bo w hostelu trwają jeszcze prace remontowe. Właściciel poczynił w ostatnich latach sporo inwestycji, by z kwater pracowniczych przerobić obiekt na apartamenty i wygodne pokoje dla turystów. Cena za nocleg pewnie wzrośnie, wraz z rosnącym standardem, ale ma oscylować wokół 50 złotych.
– Dlatego wolałbym nie mieć u siebie na czas festiwalu większych tłumów. Żeby nie było żadnych przesadzonych imprez czy hałasu. Przez lata organizowałem dyskoteki, więc wiem jak jest z młodzieżą – uśmiecha się. – A u mnie to ładny ogródek, grill, do lata będzie już basen. Więc raczej nastawiam się na spokojniejszych gości. Może organizatorów, dziennikarzy.
A COVID? Czy właściciel nie obawia się tego, że tłumy na festiwalu to ryzyko powstania ogniska zakażenia? – Do tej pory będę już zaszczepiony. A nie może być tak, że przez pandemię umrę z głodu. Ciężko pracowałem, żeby mój obiekt przygotować dla gości. A podatki się same nie zapłacą. Więc to, że o Płotach zrobi się głośniej, to dla mnie bardzo dobra nowina.