Brak reakcji na ofertę uznawali za zgodę. Sprytne zagranie znanego ubezpieczyciela

Natalia Gorzelnik
Prezes UOKiK Tomasz Chróstny postawił zarzuty spółce Compensa Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie. Firma wysyłała do klientów oferty rozszerzenia zakresu ubezpieczenia za wyższą składką, przy czym brak reakcji konsumentów uznawała za zgodę.
Działanie Compensy mogło naruszać zbiorowe interesy konsumentów, za co grozi kara do 10 proc. rocznego obrotu przedsiębiorcy. Pexels.com

Mail z “podziękowaniem”

Jak informuje UOKiK, Spółka Compensa Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie S.A., należąca do Vienna Insurance Group, w związku ze zbliżającą się rocznicą ubezpieczenia, wysyłała do swoich klientów pisma z podziękowaniami i informacją o specjalnej ofercie.

Proponowała rozszerzenie zakresu ubezpieczenia np. na pobyt w szpitalu w następstwie nieszczęśliwego wypadku, co wiązało się z podwyższeniem składki. Do szczegółów oferty odsyłała na kolejną stronę pisma.

Można było tam przeczytać, że jeśli klient jest zainteresowany ofertą, to wystarczy, że będzie wpłacał wyższą składkę. Natomiast osoby, które nie chcą rozszerzenia ubezpieczenia, powinny zawiadomić o tym Compensę. Konsumenci, którzy tego nie zrobili, byli następnie informowani o niedopłacie i wzywani do zapłaty brakującej kwoty.


– Konsument nie ma obowiązku dogłębnego zapoznawania się ze szczegółami ofert, które go nie interesują – mówi Tomasz Chróstny, Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Tomasz Chróstny
Prezes UOKiK

“Jednocześnie tak istotne zmiany, jak rozszerzenie trwającej umowy ubezpieczenia o dodatkowe ryzyka i podniesienie wysokości składki wymagają wyraźnej, jednoznacznej zgody konsumenta. Nie może być ona domniemana”.

Compensa może teraz słono zapłacić za takie zagranie. UOKiK wszczął postępowanie i postawił spółce zarzut stosowania praktyki naruszającej zbiorowe interesy konsumentów. Jeśli się on potwierdzi, przedsiębiorcy grozi kara do 10 proc. rocznego obrotu.

UOKiK a branża beauty

Jak pisaliśmy w InnPoland, UOKiK wziął się również za badanie oznakowań kosmetyków. To kolejna już tego typu akcja mająca zweryfikować jakość popularnych produktów używanych w gospodarstwach domowych.
Czytaj także: Tak producenci robią nas w bambuko. UOKiK zbadał oznaczenia kosmetyków
W drugim i czwartym kwartale 2020 r. przeprowadzono kontrolę wśród 242 przedsiębiorców – nieprawidłowości stwierdzono u 48 z nich. Inspektorzy sprawdzili łącznie 953 partie kosmetyków, z czego zakwestionowali 148 partii – czyli 15,5 proc.

Ze względu na brak lub nieprawidłowe oznakowanie zakwestionowano 92 partie kosmetyków (9,6 proc.).