Mieszkanie Plus tylko dla bogaczy. Jest tak drogie, że ludzie sami od niego uciekają

Redakcja INNPoland
Pamiętacie, jak niskie czynsze z Mieszkania Plus miały pomóc w zapewnieniu dachu nad głową średnio zamożnym Polakom? W rządzie już dawno o tej obietnicy zapomnieli. Czynsze za mieszkania na nowym osiedlu w Katowicach są tak wysokie, że część chętnych musiała zrezygnować.
Mieszkania do wynajęcia w ramach Mieszkania Plus potrafią być bardzo drogie. Fot. Wikimedia Commons

Czynsz w Mieszkaniu Plus

Osiedle Nowy Nikiszowiec w Katowicach zostało wybudowane w ramach rządowego programu Mieszkanie Plus. Tego samego, który miał umożliwić tysiącom Polaków długoterminowy wynajem taniego lokum. Niestety, takie deklaracje to już zdecydowanie przeszłość.

Jak podaje "Fakt", stawka czynszu na nowym osiedlu wynosi 29,5 zł za metr kwadratowy. Do tego dochodzą wszystkie inne rachunki: ogrzewanie, woda, opłata za śmieci etc.

Oznacza to, że czteroosobowa rodzina, która zdecyduje się wynająć na Nowym Nikiszowcu 60-metrowe mieszkanie, będzie musiała wyłożyć niemal 2,4 tys. zł na sam czynsz, bez rachunków. Według wyliczeń portalu domiporta.pl, średnia cena najmu tej powierzchni w Katowicach to ok. 2,2 tys. zł z mediami.


Dla wielu osób osób cena ta jest po prostu za wysoka – i rezygnują z ubiegania się o lokum. Stawek tych broni jednak zarządzająca inwestycją firma PFR Nieruchomości: – Od początku rzetelnie informujemy o wszystkich kosztach. To nie są mieszkania komunalne dotowane przez samorząd. Najemcy nie zostali zaskoczeni – podkreśla jej przedstawicielka.

Mieszkanie Plus zawiodło

Historia programu Mieszkanie Plus sięga roku 2016 roku, kiedy to rząd wyszedł z pomysłem budowania tanich mieszkań na wynajem w ramach Narodowego Programu Mieszkaniowego. Założeniem następcy Mieszkania dla Młodych i Rodziny na Swoim było zakładanie inwestycji mieszkaniowych w całej Polsce.

Miały być one realizowane w bezpośredniej współpracy z jednostkami samorządu terytorialnego, prywatnymi inwestorami oraz spółkami Skarbu Państwa. Głównym celem programu było zwiększenie dostępności tanich mieszkań dla osób, których sytuacja finansowa nie pozwala na kredyt hipoteczny na zakup własnych czterech kątów czy nawet wynajęcie ich na zasadach rynkowych.

Od praktycznie samego początku tanich mieszkań w inwestycjach praktycznie nie dało się znaleźć. Zamiast tego, już w 2018 r., niedługo po oddaniu do użytku inwestycji w Białej Podlaskiej, z wynajmu zrezygnowała część najemców. Powody rezygnacji były m.in. finansowe: pierwotnie mieszkania miały mieć niższe czynsze i być możliwe do późniejszego wykupu.