Kochasz Jezusa? Fundusze inwestycyjne wpadły na genialny pomysł. Strata pieniędzy mniej zaboli

Natalia Gorzelnik
Twoje oszczędności w banku topnieją w oczach i chcesz ulokować je mądrzej? Zamierzasz inwestować, ale nie masz w tym zakresie żadnej wiedzy ani doświadczenia? Wśród początkujących, przyszłych "wilków z Wall Street" coraz popularniejsze robi się inwestowanie pasywne - w fundusze ETF. To instrumenty finansowe które umozliwiają lokowanie kapitału z uwzględnieniem nie tylko przyszłego zysku, ale również ... poglądów, przekonań czy wyznania.
Inspire International ESG ETF (WWJD) inwestuje w duże spółki notowane poza USA, których działanie pozostaje w zgodzie z chrześcijańską etyką. Fot: Wikimedia Commons

W co inwestować środki?

Niskie stopy procentowe sprawiły, że trzymanie pieniędzy na lokatach kompletnie się nie opłaca. Osoby, które chcą zarobić na oszczędnościach, muszą inwestować. Problem w tym, że - aby wziąć się za to samodzielnie - potrzeba wiedzy, doświadczenia, a przede wszystkim czasu.
W związku z tym, że początkujący inwestorzy nie zawsze mają dostatecznie i dużo motywacji na zagłębianie wiedzy w zakresie instrumentów finansowych, rośnie liczba amatorów inwestowania pasywnego - w tak zwane fundusze ETF.


ETF-y to produkty inwestycyjne, które - poprzez naśladowanie indeksów - odzwierciedlają stan jednej z wybranych giełd (i nie tylko). Odróżnia je to od tradycyjnych funduszy inwestycyjnych, których celem jest pobicie rynku i umożliwienie dostępu dla inwestorów do produktów niedostępnych w danym regionie.

Rynki kapitałowe i współczesne finanse funkcjonują w taki sposób, że zarobić da się praktycznie na wszystkim – mówi dr Błażej Podgórski, prodziekan Kolegium Finansów i Ekonomii Akademii Leona Koźmińskiego.

– Pomysł na fundusze ETF wziął się z tego, że stwierdzono, że skoro inwestor może zainwestować w indeks Dow Jones Industrial albo S&P500, to równie dobrze można też stworzyć fundusz, który będzie odzwierciedlał to, co się z tymi indeksami dzieje. ETF-y mają być właśnie takimi instrumentami pochodnymi, które podążają za zmianami głównego indeksu. W ten sposób kopiuje się stopę zwrotu z danego portfela rynkowego.

– Wyróżnia się dwa typy ETF-ów: tradycyjne oraz systetyczne. Te pierwsze wiążą się z realnymi inwestycjami funduszu, te drugie często działają na zasadzie market maker, czyli twórców rynku – tłumaczy.

Jak działają fundusze ETF?

Kupując jednostki ETF, inwestujemy w zdywersyfikowany portfel aktywów ze spółek zgromadzonych w indeksie, który dany ETF śledzi (np. WIG20). Tytuły uczestnictwa funduszu podlegają bieżącej wycenie giełdowej, stąd mamy możliwość ciągłego śledzenia inwestycji oraz kupowania i sprzedawania ich podczas sesji za pośrednictwem biura maklerskiego - podaje Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych.

Na polskiej Giełdzie Papierów Wartościowych notowane są cztery fundusze ETF - ETFW20L, ETF WIG20TR, ETFDAX, ETF MWIG40. Posiadanie rachunku inwestycyjnego w domu maklerskim, z dostępem do giełdy zagranicznej, daje jednak możliwość inwestowania np. w ETF-y na giełdzie amerykańskiej, gdzie jest ich ponad 2000.

Spektrum wyboru znacznie się wtedy poszerza. Możemy przebierać pomiędzy różnymi surowcami, nieruchomościami, obligacjami, spółkami, towarami i kruszcami. Jak się okazuje, coraz więcej inwestorów przy wyborze funduszu, kieruje się również zupełnie innymi kryteriami, stawiając na …. modę albo wartości.

NAJBARDZIEJ ZASKAKUJĄCE FUNDUSZE ETF

Inwestowanie w wartości

– Opieranie inwestycji o wartości to, ze strony funduszu, posunięcie genialne – uważa Podgórski. – Proszę wyobrazić sobie sytuację, że upada jedna ze spółek, w które zainwestowaliśmy. Inwestor, mimo że stracił pieniądze, nie ma tak zwanego kaca moralnego - bo może sobie wytłumaczyć, że poświęcił środki w imię Jezusa albo walki o równość płci – uśmiecha się.

Naukowiec zaznacza, że posiadanie przez spółki strategii związanych z założeniami wiary czy wartości nie jest niczym złym. Trend jest powszechny i rozwija się obecnie coraz bardziej, również w Polsce.

– Na warszawskiej giełdzie zaczyna się tworzyć indeks spółek ESG (Enviromental Social Government). Niektóre z nich już deklarują, że nie będą podpisywały kontraktów z firmami, które nie spełniają kryteriów dotyczących realizacji strategii i polityki środowiskowej, społecznej odpowiedzialności biznesu czy ładu korporacyjnego – podkreśla.
dr Błażej Podgórski

“Jeżeli opieranie funduszu na wartościach ma być sposobem na wyróżnienie firm z jego portfolio, to możemy równie dobrze założyć, że te same wartości mogą mieć wpływ na to, że dana firmy będą rosły”.

Ekspert zaznacza jednocześnie, że najważniejsze w inwestowaniu jest dywersyfikowanie, czyli różnicowanie portfela inwestycyjnego.

– Nie skupiajmy się na jednym, ale na kilku funduszach. I “wkładajmy”, inwestujemy nasze środki tylko w to, co ma odzwierciedlenie w realnych aktywach, które faktycznie mogą rosnąć – radzi.

Czy ETF są bezpieczne?

Czy takie inwestycje są bezpieczne? – To wszystko zależy, w jakie fundusze postanowimy zainwestować swoje pieniądze – zaznacza ekspert.

– Jeżeli wybierzemy ETF niesystetyczny, sprzedawany przez dom maklerski, bank lub innego, sprawdzonego pośrednika finansowego, to możemy założyć, że będzie to instrument bezpieczny. Jeżeli kupujemy go w tzw. “kotłowni” (na platformie oferującej bardzo korzystne - chociaż ryzykowne - inwestycje, które tak naprawdę służą naciąganiu i oszukiwaniu klientów - przyp. red) to, niestety, sami prosimy się o kłopoty – zaznacza dr Błażej Podgórski.
dr Błażej Podgórski

“Nim zaczniemy inwestować, zawsze musimy wcześniej sprawdzić kwalifikacje pośrednika. Należy upewnić się, czy podmiot, w którym inwestujemy ma licencję i czy jest związany z jakimś dużym, profesjonalnym podmiotem z rynku kapitałowego. Dopiero po tym możemy przekazywać takiej instytucji nasze pieniądze”.

Czytaj także: Inflacja pożera nasze oszczędności. Od 15 lat nie traciliśmy w bankach tylu pieniędzy