Wydajemy coraz więcej na utrzymanie mieszkań. Nawet 25 proc. naszego budżetu

Aleksandra Jaworska
Polska znalazła się w czołówce państw europejskich pod względem tego, jak dużą część naszych wszystkich wydatków stanowią koszty związane z mieszkaniem. Zespół analiz HRE Investments, powołując się na dane Eurostatu, uplasował Polskę na ósmym miejscu.
Polacy przeznaczają na utrzymanie i wyposażenie mieszkania czy domu niemal 25 proc. wydawanych przez siebie pieniędzy. Fot. Pexels / Vlada Karpovich

Wydatki na mieszkanie

W Polsce wydatki na mieszkanie pochłaniają 25 proc. domowego budżetu. Przed nami znalazły się takie kraje jak: Holandia, Belgia, Słowacja, Finlandia, Szwajcaria, Dania i Niemcy. Wysokie miejsce w zestawieniu takich państw jak Polska i Słowacja wynika po części z niskich wynagrodzeń, które przeznaczane są na zaspokojenie podstawowych potrzeb.
Jak wynika z analizy, wydatki na utrzymanie i wyposażenie domów w Polsce są też częściowo związane z pandemią koronawirusa. Jeszcze do niedawna rosnące wynagrodzenia sprawiały, że po opłaceniu rachunków Polakom pozostawało więcej pieniędzy na inne potrzeby.


Praca zdalna spowodowała większe zużycie prądu - przy wzrastających stawkach cen elektryczności. Nie bez znaczenia są również podwyżki stawek za wywóz śmieci oraz dostarczanie wody. W trakcie pandemii robiliśmy też remonty.

Rekordowa podwyżka podatków

Rosną zresztą nie tylko ceny mediów i utrzymania. Niebawem wzrosną również podatki. Szczególnie uwydatnia się to w nowym projekcie Ministerstwa Finansów. Za sprawą wielu pozornie drobnych zmian przedsiębiorcy będą musieli zapłacić np. wyższe podatki.

– Wcześniej w rozmowach rząd proponował poduszkę podatkową dla najmniejszego biznesu w postaci ryczałtu ewidencjonowanego, tak aby te 500 tys. najmniejszych firm nie padło ofiarami drastycznej podwyżki podatków. Ale już w poniedziałek tym firmom znienacka podwyższono podatki o 30 proc. – zauważał na konferencji zorganizowanej przez ZPP Cezary Kaźmierczak.
Czytaj także: Samozatrudnieni, miejcie się na baczności. Będziecie co miesiąc spowiadać się fiskusowi