Największy bank w Polsce ruszył z programem ugód z frankowiczami. "Chcemy pomóc"
W PKO BP ruszyły ugody z frankowiczami, w wyniku których klienci banku po przewalutowaniu będą mogli spłacić swoje zobowiązanie już nie we frankach, a w złotówkach.
Ugody z frankowiczami
– Program ugód startuje dzisiaj w pełnej skali. Przygotowaliśmy rozwiązanie, które pozwoli naszym klientom sprawnie i bez dodatkowych kosztów uwolnić się od ryzyka walutowego, a przy tym odwróci skutki wzrostu kursu franka szwajcarskiego – wyjaśnił w "Dzienniku Gazecie Prawnej" Jan Emeryk Rościszewski, prezes PKO BP.Jak dodał: "ponieważ w wyniku silnego umocnienia franka szwajcarskiego w ostatnich latach zmieniła się sytuacja ekonomiczna tych kredytobiorców, postanowiliśmy pomóc tej grupie klientów, godząc się na przewalutowanie kredytu".
W ciągu najbliższych tygodniu lub miesięcy, kredytobiorca będzie mógł przekształcić umowę frankową w złotową. Proces zawierania ugody będzie niemal w pełni zdalny – wystarczy, że klient złoży wniosek w serwisie internetowym banku. Procedura ma być nieodpłatna.To rozwiązanie kosztowne dla banku, ale bardzo wszystkim potrzebne. Utworzyliśmy rezerwę w wysokości 6,7 miliarda złotych, która zabezpiecza środki finansowe na ugody, i jesteśmy gotowi, aby zawierać porozumienia z naszymi klientami. Mamy około 100 tysięcy umów frankowych, które - przypominam - są prawnie wiążące. Były zawierane zgodnie z obowiązującymi regulacjami.
Po podpisaniu umowy o mediację sprawa ma trafić do sądu polubownego przy KNF, który wyznaczy termin spotkania online z mediatorem. Klient otrzyma wtedy propozycję przewalutowania i wszystkie dokumenty niezbędne do mediacji. Na koniec zawarta zostanie ugoda.
– Podpisane porozumienia to jedyny moment w całym procesie, w którym klient osobiście będzie musiał pojawić się w oddziale banku – zapewnia bank.
Finalnie klienci staną się posiadaczami kredytów w złotych, z marżą, jaka obowiązywała na rynku dla kredytów złotowych w chwili zaciągania zobowiązania. Przewalutowanie nastąpi po kursie z momentu wypłaty kredytu.
Banki pozywają frankowiczów
Jak pisaliśmy w InnPoland, kredytobiorcy coraz częściej skarżą się na swoje banki. Instytucje mają im wysyłać wezwania do zapłaty kwoty kredytu we frankach i rachunki za bezumowne korzystanie z kapitału. Problem w tym, że instytucje finansowe zalewają pozywających banki klientów pismami, gdy wyrok sądu są jeszcze nieprawomocne, a nawet przed orzeczeniem pierwszej instancji. Może to być próba zastraszenia klientów, bądź akcja zabezpieczająca przed przedawnieniem się sprawy. Sprawą opłat za korzystanie z kapitału w przypadku unieważnienia umowy zajmował się już wcześniej UOKiK, który wraz z rzecznikiem finansowym negatywnie ocenili taki mechanizm. KNF i NBP trzymają zaś stronę banków, twierdząc, że instytucjom należy się pokrycie kosztów. Jedną z instytucji uciekających się do wysyłania żądań jest mBank. Według banku jest to jedynie dbałość o swoje interesy.
– Związane jest to ze sprawami sądowymi, które są w toku lub w przypadku których sąd prawomocnie orzekł o nieważności umowy. W sprawach, w których nie doszło jeszcze do wydania wyroku, wezwania kierowane są do tych kredytobiorców, którzy najdawniej wnieśli pozwy. W ten sposób bank zabezpiecza się przed przedawnieniem roszczenia – mówi rzecznik mBanku Krzysztof Olszewski.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl