Masz więcej niż jedno mieszkanie? Rząd chce nałożyć na ciebie dodatkowe podatki

Natalia Gorzelnik
Rząd po raz kolejny przymierza się do dodatkowego opodatkowania właścicieli więcej niż jednej nieruchomości. Wśród rozważanych opcji jest m.in. podatek katastralny od drugiego i kolejnego mieszkania. Przeciwko nowym podatkom ostro protestuje Związek Przedsiębiorców i Pracodawców.
Podatek katastralny uderzy w klasę średnią i tych, którzy "z przyczyn życiowych (np. spadek) weszli w posiadanie więcej niż jednego mieszkania" Fot. Arkadiusz Ziolek/ East News

Walka ze spekulantami

Mieszkania w Polsce mają być masowo wykupywane przez fundusze z zagranicznym kapitałem, co – zdaniem Ministerstwa Rozwoju i Technologii – winduje ceny i sprawia, że własne "M" staje się nieosiągalne dla przeciętnych polskich rodzin. Resort zastanawia się nad wprowadzeniem przepisów ograniczających zakupy pakietowe. Zdaniem przedsiębiorców nowe podatki uderzą przede wszystkim w klasę średnią.

Czytaj także: Właściciele mieszkań się nie ucieszą. "PiS wprowadzi podatek katastralny. 2 proc."

W walce ze spekulantami rozważane jest wprowadzenie podatku od pustostanów, od zysku ze spekulacji oraz podatku katastralnego od drugiego lub trzeciego mieszkania. Swoje stanowisko w tej sprawie przedstawił Związek Przedsiębiorców i Pracodawców.


Jak czytamy w komentarzu, w przypadku "spekulantów", czyli podmiotów indywidualnych inwestujących na rynku nieruchomości, trudno mówić o przewadze negocjacyjnej związanej z posiadaniem kapitału na "hurtowe zakupy" mieszkań.
Związek Przedsiębiorców i Pracodawców

Ich działalność polega przeważnie na kupnie pojedynczych mieszkań na wynajem, albo house flippingu, czyli kupnie nieruchomości, których cena jest zaniżona, albo takich wymagających remontu i ich sprzedaż po wyższej cenie. W tym jednak przypadku możliwości inwestycyjne są ograniczone, gdyż próg wejścia to kilkaset tysięcy złotych z uwagi na cenę nieruchomości.

Jak podkreśla ZPP, zgodnie z danymi GUS, przez fundusze inwestycyjne zostało natomiast zakupionych około 1,6 tys. z 1,6 mln oddanych do użytkowania od stycznia do września 2021 r. mieszkań. "Skala takich transakcji nie jest zatem duża" – podkreśla Związek.
ZPP

Nie jest natomiast w interesie funduszu trzymanie takich nieruchomości jako pustostany. Takie mieszkania przeważnie bardzo szybko wracają na rynek, a zysk funduszu wynika z różnicy między ceną zakupu, a sprzedaży. Lokale mające być w posiadaniu inwestora dłuższy czas, są przeznaczane na wynajem. Mieszkania te trafią do odbiorców końcowych bez względu na to, czy za pośrednictwem dewelopera, czy funduszu.

Zdaniem ZPP, działalność na rynku nieruchomości funduszy inwestycyjnych i inwestorów indywidualnych ma obecnie stosunkowo niewielki wpływ na ceny nieruchomości. Dodatkowo może mieć ona pozytywne skutki, bo te podmioty oferują mieszkania i lokale użytkowe na wynajem, "a nie każda rodzina jest w stanie kupić sobie mieszkanie z uwagi na brak koniecznych środków:.

Kolejny pomysł resortu, podatek katastralny od drugiego bądź trzeciego mieszkania ma natomiast uderzyć w klasę średnią, a także w tych, którzy "z przyczyn życiowych (np. spadek) weszli w posiadanie więcej niż jednego mieszkania".
ZPP

Zapowiedzi Ministerstwa nie dążą zatem do likwidacji niesprawiedliwości, która mogłaby wystąpić, gdyby inwestowanie w nieruchomości wiązało się z brakiem podatków, albo tak zwanym „psuciem rynku”. Ich celem jest raczej poszukiwanie kolejnych źródeł wpływów do budżetu. W praktyce może się jednak okazać, że nie tylko nie przyniosą one zamierzonych skutków, ale spowodują ucieczkę kapitału za granicę.

Fundusze wykupują mieszkania

O zainteresowaniu zagranicznych funduszy mieszkaniami w Polsce pisało prawo.pl. Jak wynika z przedstawionych przez portal danych, fundusze wykupiły już 7 tys. mieszkań – często są to całe osiedla. Zgodnie z przedstawionymi szacunkami, do 2028 r. 90-100 tys. nowych mieszkań będzie własnością funduszy.

Dodatkowo, co piąte nowe mieszkanie ma być nabywane przez spekulantów, dla których zyski z odsprzedaży wynoszą od 10 do 15 proc. rocznie w zależności od lokalizacji i konkretnej inwestycji.
Czytaj także: O mieszkania będziemy musieli konkurować z zagranicznymi firmami. Jedna kupiła na raz 1000 lokali
– Jeśli ktoś kupuje mieszkania tylko po to, żeby spekulować i nie przeznacza tego mieszkania na wynajem, tylko mieszkanie stoi puste po to, żeby zyskało na wartości, i żeby można było na nim zarobić, to tu jest pole do interwencji. Tutaj powinna nastąpić interwencja. Szykujemy rozwiązania dotyczące takich pustostanów – mówił w RMF24 wiceminister rozwoju i technologii Piotr Uściński.

Szczegółowe rozwiązania mogą być zaprezentowane jeszcze w listopadzie.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl