Polski "cud gospodarczy" zaczyna hamować. Niepokojące wieści o naszych wynagrodzeniach

Redakcja INNPoland
Średnia płaca w polskich przedsiębiorstwach wciąż rośnie – ale tak jakby wolniej. Z opublikowanych właśnie danych GUS wynika, że wzrost wynagrodzeń w październiku spowolnił względem września i był zdecydowanie niższy, niż oczekiwali ekonomiści.
Realne pensje Polaków nie rosną tak szybko, jak chciałby tego rząd Fot. Andrzej Iwanczuk/REPORTER

Przeciętne wynagrodzenie w październiku 2021

W ubiegłym miesiącu średnie wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw (chodzi tutaj o firmy zatrudniające ponad 9 osób) wyniosło 5917,15 zł. W porównaniu z tym samym okresem rok wcześniej przeciętne wynagrodzenie wzrosło o 8,4 proc. Eksperci tymczasem oczekiwali odczytu na poziomie nawet 8,9 proc. Wzrost płac hamuje już zresztą od kilku miesięcy: w czerwcu sięgnął on 9,8 proc. Warto jednak przy tym dodać, że po uwzględnieniu inflacji październikowy wzrost wynagrodzeń nie jest już tak imponujący – gdyż wyniósł jedynie 1,6 proc.


Ekonomiści mBanku i Pekao nie kryją rozczarowania tym wynikiem. "Dane z rynku pracy sprawiły lekką, negatywną niespodziankę" – oceniają eksperci z mBanku. Z kolei analitycy Pekao pocieszają, że najnowszy wynik "trochę schłodzi obawy o rosnącą presję płacowo-cenową, choć dalej poziom wynagrodzeń znajduje się powyżej przedpandemicznego trendu".

Z kolei według ekonomistów ING Banku Śląskiego, aktualne spowolnienie to efekt przejściowy, wynikający z kolejnej fali pandemii. Jak oceniają, "spirala płacowo-cenowa ujawni się w 2022", gdyż historycznie wysoki" odsetek firm planuje zatrudnienie, zaś wiele z nich – podwyżki.