Kara za zerwanie umowy dwa razy wyższa niż jej wartość. UPC będzie się tłumaczyć

Natalia Gorzelnik
Prezes UOKiK Tomasz Chróstny wszczął postępowanie przeciwko UPC Polska podejrzewając, że operator może naruszać zbiorowe interesy konsumentów. Chodzi o możliwości zastrzegania opłat przewyższających wartość umowy, gdy konsument zrezygnuje z usług przed jej końcem.
W 2019 UOKiK uznal za niedozwolone klauzule dotyczące m.in. możliwości jednostronnego podwyższania abonamentu za kablówkę oraz zmiany istotnych warunków w wykonywanych umowach. Kara to prawie 33 mln zł i nakaz zwrotu niesłusznie naliczonych opłat. Fot. Jakub Kaminski/East News

Zerwanie umowy z UPC

"Chciałem rozwiązać wcześniej umowę zawartą z UPC. Po kontakcie telefonicznym dostałem informację że gdybym rozwiązał umowę w sierpniu br. kara wynosi 11 000 zł. Umowa została zawarta w marcu 2021 na 2 lata. Koszt całej umowy to około 3100 zł."

"Operator (naliczył) karę za rozwiązanie umowy przed upływem okresu zobowiązania w wysokości 2085,15 zł. Nadmieniam, że do końca trwania umowy pozostało 7 miesięcy i licząc po 89 zł kwoty opłat kwota zapłaty wynosiłaby niecałe 630 zł".

To tylko część skarg, jakie złożyli do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów klienci UPC Polska. Prezes UOKiK Tomasz Chróstny wszczął postępowanie przeciwko operatorowi telewizji kablowej.

Czy operator może naliczać kary?

Jak przypomina urząd, zgodnie z prawem, jeśli konsument wypowie umowę z operatorem telekomunikacyjnym przed końcem jej obowiązywania, ten drugi ma prawo pobrać opłatę. Opłata taka nie może być jednak wyższa niż przyznana konsumentowi ulga, pomniejszona o czas korzystania z usług. Wysokość ulgi jest wskazana w umowie – chodzi o zawarcie umowy na warunkach promocyjnych.
UOKiK

Z analizy skarg i zawartych umów wynika, że UPC Polska może zastrzegać nieadekwatnie wysokie opłaty za wypowiedzenie umowy przed terminem – przewyższają one wartość tych umów (sumę opłat abonamentowych).

Tymczasem z informacji przekazanych przez klientów UPC wynika, że musieliby oni zapłacić więcej za rozwiązanie umowy niż gdyby płacili co miesiąc za usługi UPC.


– Może to prowadzić do sytuacji, w której konsument zmuszony jest kontynuować usługę z obawy przed niewspółmiernie wysoką opłatą – mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.
Postępowanie w sprawie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów może zakończyć się nałożeniem kary do 10 proc. obrotu. Podobne sprawy toczą się już w UOKiK w sprawie Netii i Vectry - również dotyczą możliwości zastrzegania zawyżonych opłat za rezygnację z umowy.

Kara dla banku

W INNPoland opisywaliśmy ostatnio inne, zakończone już postępowanie urzedu. Chodziło o Sandander Consumer Bank i nieuczciwe praktyki związane z kredytami konsumenckimi. Prezes UOKiK Tomasz Chróstny nałożył na instytucję ponad 44 mln zł kary.
Czytaj także: Santander z potężną karą od UOKiK. Chodzi o nieuczciwe zapisy w kredytach
Chodzi m.in. o wliczanie kosztów związanych z ubezpieczeniem do całkowitej kwoty kredytu.

– Bank wprowadzał konsumentów w błąd co do proporcji między całkowitą kwotą kredytu, a jego kosztem. W ten sposób jego oferta wydaje się konsumentowi korzystniejsza niż jest w rzeczywistości, a także lepsza od ofert innych kredytodawców, którzy podają rzetelne informacje o koszcie kredytu – podkreśla Tomasz Chróstny.

Decyzja nie jest prawomocna, przysługuje od niej odwołanie do sądu.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl