Dostawcy grożą firmom odcięciem gazu? Przedsiębiorcy zszokowani pismami z gazowni

Konrad Bagiński
Będą wyłączać nam gaz? - pytają zdezorientowani przedsiębiorcy. Wiele firm dostało od swoich dostawców gazu pisma informujące, że w przypadku braku tego paliwa na rynku, zostaną oni odcięci od sieci. Jest się czym martwić?
Dostawcy będą odcinać firmom gaz? Spokojnie, to tylko plan na wypadek przerw w dostawie Fot. 123rf.com
"Dostałem właśnie pismo z PGNiG, w którym informują mnie, że moja firma została wybrana do wyłączenia gazu w przypadku braków w dostawie. Dlaczego ja? Jak to możliwe? - pisze jeden z przedsiębiorców na Facebooku. W mediach społecznościowych zrobiło się głośno - bo podobne pisma dostaje właśnie wiele firm. Wzburzenie jest spore, tym bardziej, że pisma przychodzą niedługo po spektakularnych podwyżkach. O co chodzi?

Wyjaśniamy - przedsiębiorcy raczej nie mają się czego obawiać. Pisma od dostawców są raczej informacją, prawnie wymaganą. Do 15 listopada 2021 operatorzy systemów gazowych musieli przedłożyć Prezesowi URE do zatwierdzenia w drodze decyzji plany wprowadzania ograniczeń w poborze gazu ziemnego.
Czytaj także: Polska rosyjskim węglem stoi. Na surowce od Putina wydaliśmy bilion złotych
Plan ograniczeń to dokument, który opracowuje operator systemu przesyłowego gazowego (OSP) oraz operator systemu dystrybucyjnego gazowego (OSD). Zawiera wykaz stopni zasilania oraz odpowiadające im ilości gazu i maksymalna moc, którą mogą pobierać klienci.


Konieczność wprowadzenia nowej formy raportowania związana jest z wejściem w życie nowego rozporządzenia w sprawie sposobu i trybu wprowadzania ograniczeń w poborze gazu ziemnego.

Nowe rozporządzenie dotyczące ograniczeń wprowadza szereg zmian zwiększających efektywność mechanizmu wprowadzania ograniczeń, jak np.:


Konieczność opracowania nowego rozporządzenia związana była z przyjętym przez Parlament Europejski i Radę rozporządzeniem dotyczącym środków zapewniających bezpieczeństwo dostaw gazu ziemnego.

Pisma, które dostają przedsiębiorcy są więc jedynie informacją, że w razie potężnych kłopotów z dostawami gazu, to oni zostaną odcięci od sieci w pierwszej kolejności. Dostawcy muszą bowiem dostosować się do przepisów i ustalić plan awaryjny. Aby obrazowo wyjaśnić sytuację: gdy dostawca przesyła gaz do huty, szpitala i restauracji, musi odpowiednio uszeregować te podmioty. Musi dostarczyć gaz do szpitala, może ograniczyć jego ilość dla restauracji i odciąć go całkowicie hucie. Chodzi w tym wszystkim o zminimalizowanie negatywnych skutków braku gazu na rynku.

Stopnie zasilania i odbiorcy chronieni

W okresie wystąpienia zagrożenia bezpieczeństwa dostaw, użytkownicy systemu są zobowiązani do wykonania poleceń operatora systemu elektroenergetycznego. Na podmioty, które się nie zastosują do zaleceń, Prezes URE może nałożyć surową karę finansową.

Stopnie zasiania nie dotyczą gospodarstw domowych. Z ograniczeń wyłączeni są też odbiorcy, których limit został zakontraktowany poniżej 300 kW, a także budynki administracji publicznej oraz obiekty szczególnego znaczenia dla funkcjonowania gospodarki lub państwa, określone w przepisach odrębnych. Są nimi:

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl