Nie szczepisz się? Wylatujesz z pracy - Ministerstwo Zdrowia zapowiada ostre działania

Konrad Bagiński
Niezaszczepieni medycy mogą stracić pracę - Ministerstwo Zdrowia zapowiada, że nie będzie litości dla antyszczepionkowców w białych fartuchach. Obowiązek szczepień do tej pory wyglądał na fikcyjny przepis.
Niezaszczepieni medycy mają wylecieć z pracy - zapowiada ministerstwo zdrowia Ed Us / Unsplash

Obserwuj INNPoland.pl w Wiadomościach Google

"Jeżeli osoba do tego zobowiązana nie podda się szczepieniu przeciwko COVID-19, to może to skutkować wprowadzeniem przez pracodawcę zmian w organizacji pracy, a nawet rozwiązaniem z nim stosunku pracy" - zakomunikowało Ministerstwo Zdrowia. To nawiązanie do obowiązkowych szczepień (m.in. w zawodach medycznych), które ma obowiązywać od 1 marca 2022 r.

Od 1 marca wchodzą w życie obowiązkowe szczepienia dla medyków. Zdecydowana większość jest zaszczepiona przeciwko koronawirusowi, ale nadal w każdym szpitalu czy przychodni znajdą się tacy, którzy tego nie zrobili.


7 grudnia ubiegłego roku minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział, że jego resort od 1 marca 2022 roku będzie chciał wprowadzić obowiązek szczepienia przeciwko COVID-19 dla medyków, nauczycieli oraz służb mundurowych. Skończyło się tylko na obowiązku dla medyków, a podstawą jest opublikowane 23 grudnia rozporządzenie.
Czytaj także: Ponad 100 tys. ofiar Covid-19 w Polsce. Zmarnowaliśmy mnóstwo pieniędzy i wysiłku
Wedle tego rozporządzenia zaszczepić się muszą: osoby wykonujące zawód medyczny, farmaceuci, studenci medycyny i pracownicy podmiotów medycznych. W większości placówek zaszczepiła się zdecydowana większość personelu. Odsetek zaszczepionych zwykle wynosi powyżej 95 proc. Ci, którzy tego nie zrobili, to osoby z przeciwwskazaniami do szczepień, ozdrowieńcy, a także ci, którzy nie przeszli jeszcze pełnego cyklu szczepienia.

Nie szczepisz się? Do widzenia

Według Ministerstwa Zdrowia, kodeks pracy upoważnia pracodawcę do żądania złożenia przez pracownika oświadczenia o realizacji obowiązku poddania się szczepieniu przeciwko COVID-19.

"Brak poddania się szczepieniu przeciwko COVID-19 może uzasadniać wprowadzenie przez pracodawcę zmian w organizacji pracy pracownika, który nie poddał się takiemu szczepieniu" - pisze MZ w komunikacie.
Czytaj także: Niezaszczepieni pracownicy skarżą się na potęgę. "Segregacja, dyskryminacja, mobbing"
Urzędnicy dodają, że jeśli pracownik się nie zaszczepi, to może nawet zostać zwolniony. Resort zdrowia zaznacza, że kroki podejmowane przez pracodawców powinny być realizowane w taki sposób, by "pozostawały w zgodności z zasadą równego traktowania pracowników".

Przesuwanie odpowiedzialności

Decyzja o wprowadzeniu obowiązku szczepień dla medyków leżała po stronie szefa resortu zdrowia odpowiadającego za obszar ochrony zdrowia. Jednak odpowiedzialność za wdrożenie obowiązku w życie została przerzucona na szefów placówek medycznych.

To właśnie oni ostatecznie odpowiadają za bezpieczeństwo pracowników, ale także pacjentów w swoich szpitalach czy przychodniach. Niektórzy dyrektorzy szpitali i przychodni apelują do swojego personelu o zaszczepienie się.

Inni już planują, jak odsuwać niezaszczepiony personel od pracy z pacjentami. Byłoby im znacznie łatwiej organizować pracę, gdyby taka możliwość była wprost zapisana w konkretnej ustawie.

Wcześniej PiS zamroził ustawę, która przewidywała taką możliwość. Projekt był zapowiadany już od dawna. Jak przypomina RMF24, początkowo miał to być projekt rządowy, jednak w Radzie Ministrów nie było zgody, więc próbowano złożyć projekt jako poselski. W ponad 200-osobowym klubie PiS miał jednak kłopot ze znalezieniem 15 chętnych do złożenia podpisu pod ustawą. By szukać poparcia dla projektu, marszałek Sejmu Elżbieta Witek mała nawet spotkać się z szefami klubów opozycji. Pomysł spełzł na niczym.