Wielka wyprzedaż akcji na warszawskiej giełdzie. Tak źle nie było od wybuchu pandemii

Krzysztof Sobiepan
24 lutego 2022, 12:33 • 1 minuta czytania
Wojenna panika na giełdzie objawiała się także na GPW. Po paru godzinach sesji na warszawskim parkiecie widać mocne wyprzedaże akcji w związku z konfliktem na Ukrainie. Indeksy WIG i WIG-20 straciły ponad 11 proc. wyceny.
Akcje na GPW mocno tracą na wojnie na Ukrainie Fot. Pawel Wodzynski/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google

Wojna na Ukrainie – wyprzedaż akcji na GPW

Od początku dnia na warszawskiej giełdzie GPW wyraźnie rysuje się panika związana z wojną na Ukrainie. Inwestorzy wyprzedają udziały, a spadek akcji jest większy niż na starcie wymian – pisze Bankier.pl.


Stan na godzinę 12:00 przedstawia się następująco. Indeks WIG spadł o 11,42 proc. Stracił już -7 175 punktów i obecnie liczy 55 706 pkt. WIG20 stracił 11,29 proc. czyli -230 punktów. Bieżący kurs to 1 808. Bankier wskazał, że główny indeks stoi najniżej od 12 marca 2020 r. WIG20 podobny kurs miał zaś 30 listopada 2020 r.

Indeks średnich spółek mWIG40 początkowo nie otworzył się przy starcie wymian w czwartek. Obecnie (12:00) spadł o 12,21 proc. (-588 pkt, do poziomu 4 231 pkt.). sWIG80 traci zaś 10,47 proc.

Analitycy wskazali, że na starcie sesji nie otworzyły się kursy paru ważnych firm, m.in. Allegro, Lotosu, CCC LPP, PGNiG i części banków – w sumie 11 spółek.

Po godz. 12.00 najwięcej tracił kurs firmy LPP (-23 proc.), ale handel był zatrzymywany. Drugie było Allegro (-15 proc.) oraz banki PKO BP (-11,3 proc.) i Pekao (-11 proc.) – wymienia Bankier.pl

LPP operuje z terytorium Ukrainy – firma ogłosiła, że przeniosła administrację biura z Kijowa do Lwowa. Allegro przed czwartkową sesją zgłosiło zaś słabe wyniki finansowe, a prezes Francois Nuyts ustąpił ze stanowiska z przyczyn osobistych.

Wojna na Ukrainie na rynkach

Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, poranny atak Rosji na terytorium Ukrainy wpłynął na wiele aspektów rynku. O panice na rosyjskiej giełdzie i spadku rubla pisaliśmy już wcześniej.

Szerszą analizę makroekonomiczną na 24 lutego zapewnili eksperci PKO BP. Jak wskazują analitycy niepokoje widać też na rynku surowców, gdzie główną obawą jest zaburzenie bieżących dostaw. Cena baryłki ropy przekroczyła 100 dolarów, po raz pierwszy od 2014 r. Na europejskim rynku gaz zdrożał zaś momentalnie o 30 procent.

"Zyskiwały aktywa bezpiecznej przystani, rentowność amerykańskiej 10-latki spadła poniżej 1,90 proc., ceny złota były najwyższe od roku, umocnił się japoński jen i amerykański dolar" – wymieniają eksperci PKO.

Analitycy oceniają, że w najbliższym czasie kluczowa może być reakcja banków centralnych na konflikt na Wschodzie. Przykładowo NBP może być zmuszone do silniejszego podwyższenia stóp procentowych, by utrzymać ten sam efekt dezinflacyjny. Na dziś zaplanowanych jest pięć wypowiedzi przedstawicieli EBC, Fed i BoE.