Pieniądze na majówkę zostawisz na stacji benzynowej. Ceny paliw znów poszły w górę

Krzysztof Sobiepan
29 kwietnia 2022, 14:20 • 1 minuta czytania
Na Mazury czy w góry? Weekend majowy to czas wypadów autem, ale przy tankowaniu samochodu może nam zrzednąć mina. Ceny paliw znów notują wzrosty, a przy dystrybutorach klnąc będą szczególnie tankujący olej napędowy. Nie miejcie złudzeń – benzyna i autogaz też drożeją.
Tankowane samochodu podczas wyjazdu może być niemiłe Fot.123rf.com
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google

Ceny paliw na majówkę

Ceny paliw rosną już drugi tydzień z rzędu. Średnia cena ON w ostatnim tygodniu kwietnia wzrosła o 11 groszy za litr, do poziomu 7,31 zł/l. Dane BM Reflex wskazują, że w ubiegłym tygodniu diesel wspiął się o ogromne 17 gr/l a obecnie ociera się o rekordowe ceny. Te padły w marcu i sięgnęły 8 zł za litr – pisze Bankier.pl.


Inne paliwa także notują wzrosty. Benzyna Pb 95 kosztuje obecnie średnio 6,55 zł/l, czyli kolejne o 5 gr/l drożej, niż tydzień temu. Autogaz podrożał o trzy grosze na litrze – do poziomu 3,65 zł/l.

W dalszym ciągu utrzymuje się też ogromna różnica cen diesla i benzyny. Obecnie ON jest droższy o ok. 76 gr za litr. W Polsce wieloletnim standardem była zaś odwrotna sytuacja – zwykle to benzyna była droższa.

Jak przypomina serwis – dramatyczne podwyżki notowaliśmy na przełomie lutego i marca, czyli w szczycie obaw związanych z wojną w Ukrainie. Wtedy ceny Pb 95 przekroczyły 7 zł, a ON – 8 zł za litr. W połowie marca koszty tankowania zauważalnie spadły, lecz stacje ponownie zaczynają rajd w górę.

Eksperci zaniepokojeni są znacznymi podwyżkami cen rafineryjnych, które dyktują ceny dla konsumentów. Co więcej – ceny nadal obniża tarcza antyinflacyjna. Bez niej benzyna byłaby niebezpiecznie blisko granicy 8 zł, a ON kosztowałby 8,5 zł/l.

Obecna sytuacja to wynik utrzymywania się wysokiej ceny baryłki ropy (na poziomie ok. 109 dolarów) oraz mocniejszego kursu dolara. Złoty słabnie zaś po zakręcenia Polsce kurka gazociągu jamalskiego.

UOKiK walczy z chrzczonym paliwem

Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nadal walczy z przypadkami tzw. chrzczonego paliwa.

W komunikacie UOKiK poinformowano, że inspektorzy Inspekcji Handlowej pobrali w 2021 r. łącznie do badań 1565 próbek paliw ciekłych, w tym 779 próbek benzyn i 786 próbek oleju napędowego, na stacjach i w hurtowniach.

Badań laboratoryjnych nie przeszło pozytywnie 27 próbek paliw ciekłych (22 próbki oleju napędowego, 5 próbek benzyny) co stanowi 1,72 proc. zbadanych próbek.

Kontrola jakości paliw ciekłych odbywa się dwutorowo. Po pierwsze, Prezes UOKiK losowo wybiera stacje i wskazuje je odpowiedniej regionalnie Inspekcji Handlowej do kontroli – wydaje się, że ten sposób typowania najlepiej odzwierciedla rzeczywisty obraz jakości paliw w Polsce.

Po drugie, IH sprawdza tych przedsiębiorców, wobec których były skargi lub informacje od organów ścigania, albo u których wcześniej wykryła nieprawidłowości. Kontrolą obejmuje się producentów paliw, hurtowników, magazynujących oraz przedsiębiorców prowadzących stacje paliw.

Kierowcy samodzielnie mogą sprawdzić, gdzie najlepiej zatankować na specjalnej mapie, dostępnej na stronie internetowej Urzędu. Ponadto firma Neptis zintegrowała dane UOKiK z kontroli paliw ze swoją aplikacją nawigacyjną Yanosik. Można zweryfikować w niej stacje, które pozytywnie przeszły kontrolę jakości.