Miażdżący sondaż dla PiS. Polacy mają dość rozdawnictwa
- Największa grupa uczestników sondażu uważa, że 500 plus powinni pobierać wyłącznie "najbardziej potrzebujący"
- Druga zmiana, której domagają się Polacy, to podniesienie kwoty świadczenia
- Rząd przekonuje, że nie rozważa wprowadzenia żadnego z tych rozwiązań
500 plus tylko dla najbardziej potrzebujących. Tego chcą Polacy
Polacy domagają się zmian we flagowym programie PiS "Rodzina 500 plus" – taki obraz wyłania się z najnowszego sondażu IBRiS przeprowadzonego na zlecenie "Rzeczpospolitej".
Aż 44,2 proc. ankietowanych twierdzi, że 500 plus powinni pobierać wyłącznie "najbardziej potrzebujący". Druga największa grupa uczestników badania (28,1 proc.) uważa, że nie trzeba nic zmieniać w programie.
Z kolei 15,4 proc. respondentów ocenia, że należy podnieść kwotę świadczenia. Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, rozpędzona inflacja sprawia, że realna wartość 500 plus to obecnie około 380 zł.
Sondaż IBRiS wskazuje, że likwidacji 500 plus domaga się 11,2 proc. uczestników badania. Natomiast 1,1 proc. osób nie ma zdania na ten temat.
Wiceminister finansów odkręca wypowiedź o progu dochodowym w 500 plus
Sondaż wskazuje, że Polacy są gotowi na wprowadzenie zmian w programie prorodzinnym, jednak rząd nie jest zbyt chętny do modyfikacji. Przypomnijmy, że przez ponad sześć lat funkcjonowania "Rodzina 500 plus" rząd zdecydował się tylko na jedną, fundamentalną zmianę.
Od 1 lipca 2019 r. dodatek przysługuje na każde dziecko. Wcześniej rodziny pobierały go tylko na pierwszą pociechę, pod warunkiem że mieściły się w kryterium dochodowym.
Jak już pisaliśmy w INNPoland.pl, dyskusja na temat ewentualnych zmian w 500 plus rozgorzała po słowach wiceministra finansów Artura Sobonia.
W pewnych rozwiązaniach dla najsłabszych mamy progi. Tam, gdzie to wsparcie jest powszechne, tych progów nie ma. Na stacji benzynowej nie ma progów. W programie 500 plus mogłyby być progi dochodowe i warto o tym rozmawiać.
Jednak wiceszef resortu finansów dość szybko wycofał się z tego stwierdzenia. We wpisie na Twitterze ocenił, że dyskusja na temat ewentualnych progów dochodowych uruchomiła "machinę manipulacji".
Dyskusję na temat zmian w 500 plus natychmiast uciął premier Mateusz Morawiecki. – Nie jest rozważane wprowadzenie progu dochodowego – przekonywał. Podobne deklaracje złożyła również minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.
Czy 500 plus zostanie zwaloryzowane?
Z kolei druga opcja – podniesienie kwoty świadczenia, jest popierana nie tylko przez część Polaków w sondażu IBRiS. Takie rozwiązanie pozytywnie ocenia również część ekonomistów. Ich zdaniem 500 plus powinno zostać zwaloryzowane tak jak np. emerytury i renty.
Z symulacji przygotowanej przez Instytut Emerytalny wynika, że zwaloryzowanie 500 plus wraz z emeryturami i rentami podniosłoby kwotę świadczenia do poziomu 699,24 zł. Niedawno Cezary Mech, ekonomista i były wiceminister finansów, ocenił na antenie Polsat News, że 500 plus powinno zamienić się w "1000 plus".
Jednak i taki scenariusz wyklucza obecna ekipa rządząca. – Na ten moment w ministerstwie rodziny i polityki społecznej nie przygotowujemy waloryzacji świadczenia 500 plus – przekonywała Maląg w ubiegłym tygodniu.
Czytaj także: https://innpoland.pl/185977,pieniadze-na-13-i-14-emerytury-pochodza-z-rosnacego-dlugu