Żabka będzie jak McDonald's. Zakupy zrobisz bez wysiadania z samochodu
- Żabka zamierza otwierać sklepy drive-trough
- Będzie w nich można robić zakupy bez wysiadania z samochodu
- Pierwszy sklep tego typu może zadebiutować jeszcze w tym roku
- Cały projekt trzymany był w ścisłej tajemnicy
Żabka pracuje nad konceptem sklepu, który dedykowany będzie osobom podróżującym autem – pisze portal wiadomoscihandlowe.pl. Pierwsze placówki typu Żabka Drive, podobne do np. McDrive'ów znanych z sieci restauracji McDonald's, mogłyby zostać otwarte jeszcze w 2022 r.
Portal donosi, że jedna z pierwszych Żabek Drive ma ruszyć w Zduńskiej Woli, przy drodze wojewódzkiej z Łodzi do Sieradza. W wytypowanym miejscu stoi już pawilon handlowy, w którym działać będzie Żabka Drive.
Portal wiadomoscihandlowe.pl relacjonuje, że wnętrze placówki na razie jest puste, brakuje też szyldu, ale zielony kolor ścian oraz okienko typowe dla punktów typu drive-through wyraźnie wskazuje, jakie będzie przeznaczenie sklepu. "Kierowcy wjeżdżający autami na plac będą mogli podjechać do okienka, odebrać zamówienie i wyjechać z placu bez zawracania" - czytamy.
Z informacji serwisu wynika, że pierwszy taki sklep może zostać otwarty w ciągu kilku miesięcy. Nie jest jednak wykluczone, że powstanie jeszcze w tym roku. wiadomoscihandlowe.pl podkreślają, że projekt Żabki Drive długo przygotowywany był w ścisłej tajemnicy.
– Obecnie rozwijamy mobilne Żabki, które są uruchamiane podczas różnych wydarzeń, a także sklepy sezonowe czy maszyny vendingowe. Naturalną kontynuacją tej drogi była praca nad sklepem w formule drive, gdzie podróżujący będą mogli szybko zakupić np. kawę, hot doga czy zrobić szybkie zakupy śniadaniowe. Obecnie jest jeszcze za wcześnie, aby przekazywać szczegóły na ten temat –przekazało portalowi wiadomoscihandlowe.pl biuro prasowe sieci Żabka.
Kawonament może być hitem
Niedawno w Żabce pojawiła się też usługa abonamentu na kawę - nazwano ją "Kawonamentem". Każdy, kto kupi abonament za niecałe 50 złotych, może codziennie dostać dowolną kawę w każdym ze sklepów sieci wyposażonym w kącik kawowy. W ramach subskrypcji cena jednej napoju wynosi 1,61 zł. To naprawdę niewiele – najtańsze espresso (40 ml) kosztuje w Żabce 3,99 zł.
Kawy o pojemności 200 ml kosztują przeciętnie 6,50 zł. Być może Żabka ma nadzieję, że przy okazji odbioru codziennej kawy, klienci zrobią i inne zakupy. Subskrypcję można opłacić poprzez system Żabka Pay lub podłączając kartę płatniczą w aplikacji Żappka.
PiS ma chrapkę na Żabkę
Ostatnie tygodnie są dla Żabki dość zaskakujące. Niedawno prezes PiS Jarosław Kaczyński wyznał, że chciałby odkupić sieć od właścicieli. Podczas spotkania w Puławach został zapytany m.in. o Polską Grupę Spożywczą i zamiary wykupienia przez nią "przetwórni kupionych niegdyś za grosze od polskich podmiotów".
Jak wskazał, wśród zadań deklarowanych przez PiS było m.in. "odbijanie tych najbardziej strategicznych części naszej gospodarki z rąk kapitału zewnętrznego". – Nam sie w ogromnej mierze to udało – wskazał Kaczyński.
W dalszej części wystąpienia przekonywał sympatyków, że rząd kontynuuje działania na tym polu.
– Choćby w tej chwili jest już chyba podjęta decyzja, że sieci elektryczne linii kolejowych, to duże przedsiębiorstwo, mają też dużą sieć przekazu energii elektrycznej, że zostanie w bardzo krótkim czasie odkupione. Właśnie od jednego z funduszy amerykańskich. A ten sam fundusz jest właścicielem Żabki – tłumaczyć polityk, nawiązując do funduszu CVC, który mieści się w Luksemburgu.
Chwilę później zwrócił się do uczestników spotkania. – Wiecie państwo, co to jest Żabka. Te sklepy też być może zostaną odkupione. Idziemy w tym kierunku – przekonywał.
Portal TVN24 poprosił Żabkę o komentarz w sprawie najnowszej zapowiedzi prezesa. "Relacjonowana wypowiedź nie odnosi się do żadnego konkretnego procesu z naszym udziałem, więc nie mamy podstaw do jej komentowania" – czytamy w odpowiedzi biura prasowego Żabki.
Czytaj także: https://innpoland.pl/186436,zabka-kawonament-abonament-na-kawe