Twitter przestał chronić prawa autorskie. Platforma zalana przez pirackie filmy
- Ze względu na brak wystarczającej ilości pracowników na Twitterze przestał działać system praw autorskich
- Użytkownicy portalu publikują na nim pirackie filmy w całości, choć podzielone na odcinki
- Na Twitterze pojawił się w całości m.in. film "Need for Speed" oraz "Hakerzy"
Pirackie filmy na Twitterze
Od przejęcia Twittera przez miliardera Elona Muska nie minęło wiele czasu, ale bardzo wiele się w tym czasie wydarzyło. Do problemów popularnego serwisu społecznościowego dołączyły brak ochrony praw autorskich, o czym napisało ppe.pl. Jak doszło do tego, że hakerzy zaczęli publikować pirackie wersje filmów?
Prawa autorskie i znaki towarowe: niedozwolone jest naruszanie praw własności intelektualnej innych osób, w tym praw autorskich i znaków towarowych.
Na skutek zwolnień oraz rezygnacji z pracy z Twittera odeszło wielu pracowników, przez co zarządzanie portalem stało się prawdziwym wyzwaniem. System ochrony praw autorskich przestał działać, co szybko wykorzystali niektórzy użytkownicy – twierdzi ppe.pl.
Na Twitterze pojawiły się pirackie wersje filmów. Odbiorca może obejrzeć cały kinowy hit, który jest jedynie podzielony na odcinki. Wśród filmów opublikowanych nielegalnie na portalu znajdują się m.in. "Need for Speed" oraz "Halerzy".
Na razie Twitter nie zareagował na to jawne naruszenie praw autorskich.
Czytaj także: Wystarczyło kilka dni panowania Muska na Twitterze, aby wybuchł skandal. Firmy straciły miliardy
Twitter był zamknięty przez weekend
Jeszcze w piątek pisaliśmy w INNPoland o innym problemie popularnego portalu społecznościowego. Pojawiła się wtedy informacja, że Twitter będzie zamknięty do poniedziałku 21 listopada. Taki komunikat został opublikowany przez stację BBC. Równocześnie pracownicy stracili na ten czas dostęp do biur.
Treść wiadomości, jaką otrzymali pracownicy Twittera opublikowało BBC na swojej stronie internetowej.
Prosimy o dalsze przestrzeganie polityki firmy poprzez powstrzymywanie się od omawiania poufnych informacji firmy w mediach społecznościowych, z prasą lub w innych miejscach.
O przyczynie takiej decyzji pracownicy nie zostali już poinformowani.
Niedługo wcześniej Elon Musk powiadomił osoby zatrudnione w jego firmie, że będą musiały albo pracować intensywniej i przez więcej godzin, albo odejść z firmy.
Wymagania ekscentrycznego miliardera sprawiły, że część pracowników zrezygnowała z pracy. Wcześniej Musk sam zwolnił niektórych pracowników, wliczając to osoby zajmujące wyższe stanowiska.
Osoba, która została zwolniona z firmy Muska, skomentowała sytuację w wypowiedzi dla BBC.
– Myślę, że kiedy sytuacja się uspokoi, prawdopodobnie [w firmie – red.] pozostanie mniej niż 2000 osób – wyznała anonimowo. Dodała również, że zwolnieni zostali wszyscy z jej zespołu, łącznie z managerem i kierownikiem.
Nie chciałem pracować dla kogoś, kto wielokrotnie straszył nas e-mailami, że „powinni tu pracować tylko wyjątkowi twardziele”, podczas gdy ja już pracowałem 60-70 godzin tygodniowo.Czytaj także: https://innpoland.pl/186853,czy-twitter-zbankrutuje-elon-musk-nie-wyklucza-takiej-mozliwosci