Zapłacą za inflację? Klientów Orange, Play i T-Mobile może czekać szok
- Operatorzy Orange Polska, P4 (sieć Play) i T-Mobile zdecydowali się na wprowadzenie nowych postanowień do umów na czas określony
- Ich założenia budzą wątpliwości Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasza Chróstnego
- Klauzule inflacyjne mają przerzucać konsekwencje zmieniającej się sytuacji gospodarczej na użytkowników sieci komórkowych
Podwyżki w telekomunikacji
W ostatnim czasie operatorzy sieci Play (P4), Orange Polska oraz T-Mobile Polska postanowili wprowadzić pewne zmiany do umów na czas określony.
Ich nowe postanowienia wzbudzili mocne wątpliwości Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasza Chróstnego. Zmiany te to klauzule inflacyjne, które pozwoliłyby wprowadzić zmiany cen w trakcie umowy. Informacja została opublikowana na stronie internetowej UOKiK.
Czym jest klauzula inflacyjna?
Klauzule inflacyjne pozwoliłyby operatorom na przerzucenie kosztów inflacji na konsumentów. Uprawniają ich do modyfikowania na bieżąco warunków umowy podpisanej z klientem. Zmiany cen pojawiałyby się w trakcie trwania umowy.
Wyższe stawki za usługi operatorów sieci komórkowych mogłyby się pojawić już w przyszłym roku. A od czego miałyby zależeć kwoty podwyżek? Ich wartość byłaby zmieniana na podstawie średniorocznego wskaźnika cen i usług konsumpcyjnych, który ogłasza Główny Urząd Statystyczny.
Prezes UOKiK-u sprawdza klauzule inflacyjne
Treść klauzul inflacyjnych, które zamierzają wprowadzić operatorzy sieci Play (P4),Orange Polska oraz T-Mobile, wzbudziła wątpliwości Chróstnego i jest obecnie przez niego sprawdzana. Jego komunikat na ten temat został opublikowany przez UOKiK.
Wszcząłem postępowania wyjaśniające w sprawie wprowadzonych przez operatorów komórkowych klauzul inflacyjnych. Podejrzewamy, że mogą one stanowić klauzule abuzywne, a zatem niedozwolone prawnie zapisy, które rażąco naruszają interesy konsumentów.
Jak wyglądałyby podwyżki w Orange Polska?
UOKiK ustalił, jak klauzule inflacyjne wpłynęłyby na ceny w Orange Polska. Operator tej sieci komórkowej zakłada, że podwyżki pojawią się wtedy, gdy nastąpi wzrost cen o co najmniej 3,5 proc. w stosunku do poprzedniego roku.
Mniejsza inflacja mogłaby oznaczać zmniejszenie opłat, ale niekonieczne. Z zaprezentowanych przez Orange polska wzorów umów i regulaminów wynika, że zgodnie z klauzulą inflacyjną opłaty zostałyby zmniejszone tylko wówczas, gdy operatorzy uprzednio podnieśli ceny.
Natomiast jeśli ze względu na wyższy wskaźnik inflacji operator nie podniósł kwoty, to jego spadku może nie wprowadzić dla niej obniżki.
Czytaj także: UOKiK obawia się o ceny telewizorów. "Zmiana może rodzić pokusę"
Jak wyglądałyby podwyżki w T-Mobile Polska?
Operator sieci komórkowej T-Mobile Polska w swojej klauzuli inflacyjnej zastosował podobne rozwiązania co Orange Polska. Jednak w jego przypadku zmiana warunków umowy nastąpiłaby w momencie, gdyby średnioroczny wskaźnik cen wykazał wzrost w wysokości 3 proc.
Prezes UOKiK-u podkreślił, że cała treść umowy i regulaminu powinna być sformułowana zrozumiale dla klienta sieci komórkowej.
Cena usługi jest tym elementem, który powinien być jasno i zrozumiale komunikowany konsumentowi na etapie zawierania umowy, zaś skutki zobowiązania powinny być w każdych warunkach możliwe do przewidzenia dla konsumenta, stanowią bowiem jedno z podstawowych kryteriów decyzji o zawarciu umowy z przedsiębiorcą.
UOKiK sprawdza ceny odzieży
W innym artykule w INNPoland pisaliśmy o tym, że UOKiK skontrolował ceny odzieży. Laboratorium Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Łodzi zbadało 62 partie produktów pończoszniczych, a zakwestionowało 18 z nich.
Przyczyną były rozbieżności, jakie dostrzeżono między rzeczywistym składem surowcowym a tym deklarowanym przez producenta. Wśród powyższych produktów były m.in. kurtki i płaszcze.
Czytaj także: https://innpoland.pl/186631,metki-klamia-co-trzecie-meskie-ubranie-zakwestionowane