Człowiek Morawieckiego chciał łatwiejszych kredytów. Taką odpowiedź usłyszał

Katarzyna Florencka
30 listopada 2022, 07:21 • 1 minuta czytania
Szef Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys zaapelował do Komisji Nadzoru Finansowego o złagodzenie rekomendowanego sposobu wyliczania zdolności kredytowej. Odpowiedź na ten apel otrzymał – ale raczej mu się ona nie spodoba.
Szef PFR Paweł Borys apelował do KNF o ułatwienie dostępu do kredytów Fot. Wojciech Strozyk/REPORTER
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Co dalej z kredytami hipotecznymi?

Nie da się ukryć, że rynek kredytów hipotecznych przeżywa aktualnie gigantyczne załamanie. Jak donosi Biuro Informacji Kredytowej, do końca października banki udzieliły 120,8 tys. tego typu kredytów o łącznej wartości 41,4 mld zł. Względem poprzedniego roku jest to spadek o 48 proc. w liczbie kredytów i 45 proc. w ich wartości.

Sytuacja ta jest wynikiem przede wszystkim efektem szybkiego wzrostu stóp procentowych, które aktualnie trwają na poziomie 6,75 proc., oraz zaostrzenia wymagań wobec potencjalnych kredytobiorców. Od kwietnia tego roku Komisja Nadzoru Finansowego zaleca bankom, aby przy wyliczaniu zdolności kredytowej uwzględniały rynkowe stopy procentowe (WIBOR) wyższe o 5 pkt proc. od poziomu, jaki obowiązuje w danym momencie.

W obliczu ogromnych problemów rynku hipotecznego Związek Banków Polskich zaapelował o złagodzenie tego wymagania. W sukurs przyszedł mu Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju i bliski współpracownik premiera Mateusza Morawieckiego.

– Ten bufor bezpieczeństwa był niezbędny przy niskich stopach procentowych i zahamował nowe kredyty. Obecny poziom stóp uzasadnia obniżenie tego bufora, co powinno poprawiać koniunkturę na rynku mieszkaniowym w drugim półroczu 2023 r. – stwierdził Borys na spotkaniu z dziennikarzami, cytowany przez serwis Business Insider.

Urząd KNF odpowiada Borysowi

Apele banków nie wzruszają jednak KNF, która w najbliższym czasie nie przewiduje zmian w swoich rekomendacjach.

– Temat bufora na wzrost stopy procentowej stosowanego przez banki w procesie oceny zdolności kredytowej jest przedmiotem wewnętrznych prac i analiz w Urzędzie KNF. W obecnych warunkach gospodarczych i rynkowych UKNF nie planuje zmiany rekomendowanego poziomu bufora – powiedział Business Insiderowi Jacek Barszczewski, dyrektor Departamentu Komunikacji Społecznej UKNF.

Jak podkreślił, głównym celem bufora jest zapewnienie stabilnego, wysokiej jakości portfela kredytowego, który będzie odporny na zmiany stóp procentowych. – Poziom bufora dostosowany jest do poziomu niepewności związanej z kształtowaniem się stóp procentowych w przyszłości. Pomimo gwałtownego wzrostu stóp procentowych w ciągu ostatniego roku, niepewność w tym obszarze pozostaje nadal na wysokim poziomie – zaznaczył.

Rząd pracuje nad tanimi hipotekami

Tymczasem przed wyborami rząd PiS planuje po raz kolejny podejść do tematu mieszkalnictwa, proponując młodym rodzinom tanie kredyty hipoteczne.

– Jest rozważana taka propozycja, żeby młode rodziny mogły dostawać kredyt na mieszkanie na 2 proc., czyli bardzo niskie oprocentowanie. W tej chwili ocenia się możliwości, że to mogłoby być 50 tys. rodzin rocznie – mówił na początku września prezes partii Jarosław Kaczyński.

Kilka dni temu wiceminister rozwoju i technologii Piotr Uściński przyznał, że projekt ten znajduje się we wczesnej fazie realizacji. – Zauważamy, że inwestorzy wstrzymują się z rozpoczynaniem budów. To jest związane z rynkiem kredytowym. Mniej osób decyduje się na wzięcie kredytów ze względu na wysokie stopy procentowe. Stąd propozycje Jarosława Kaczyńskiego, nad którymi pracujemy, dotyczące kredytów z niską stopą procentową dla pewnej części społeczeństwa, dla tych, którzy kupują pierwsze mieszkanie – powiedział Polskiej Agencji Prasowej Uściński.