McDonald's może zacząć się bać. Do Polski wkracza burgerowy gigant z USA

Katarzyna Florencka
06 grudnia 2022, 11:28 • 1 minuta czytania
W nowym roku w Polsce pojawi się nowa sieć fast foodów Popeyes. To tylko początek wielkiej ekspansji: właściciele franczyzy planują w ciągu najbliższej dekady w Polsce, Rumunii i Czechach otwarcie ponad 600 lokali Popeyes i Burger King.
W 2023 r. w Polsce zostaną otwarte pierwsze lokale sieci Popeyes Fot. Unsplash / Erik Odiin
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Popeyes wchodzi do Polski

Dwaj operatorzy gastronomiczni, Restaurant Brands International i McWin, zdradzili plany ogromnej ekspansji na rynku europejskim. Można spodziewać się zarówno dalszego rozwoju dobrze znanej sieci Burger King, jak i debiutu zupełnie nowych restauracji. Sieć Popeyes – bo o niej mowa – ma otworzyć pierwsze lokale w naszym kraju już w 2023 roku.

Łącznie w ciągu dekady ma zostać otwartych ponad 600 restauracji Burger King i Popeyes w trzech krajach: Polsce, Czechach i w Rumunii. Popeyes to restauracje szybkiej obsługi oferujące dania z kurczaka, których w tym momencie jest już ponad 3,8 tys. na całym świecie.

Sama marka liczy sobie już 50 lat: powstała w Nowym Orleanie w 1972 roku. Jej znakiem rozpoznawczym jest menu w stylu nowoorleańskim, m.in. z pikantnymi kurczakami, polędwiczkami z kurczaka czy smażonymi krewetkami.

– Jesteśmy zachwyceni, że zrealizowaliśmy nasz cel przy współpracy z McWin i jesteśmy przekonani, że ich ogromne doświadczenie w rozwoju działalności przełoży się na pomyślną ekspansję naszych kultowych marek w Europie Wschodniej – stwierdził David Shear, prezes Restaurant Brands International Inc., spółki-matki Burger King i Popeyes.

Ceny menu Popeyes

Nie znamy jeszcze co prawda żadnych szczegółów dotyczących wejście Popeyes do Polski, jednak warto spojrzeć do amerykańskiego menu sieci, aby sprawdzić, czego możemy oczekiwać w naszym kraju. Znajdujemy tam m.in.:

Ciężkie czasy w gastronomii

Wielkie sieci fast foodów mają pozycję rynkową godną pozazdroszczenia – co widać choćby po optymistycznych planach ekspansji. Nawet jednak najpopularniejszych sieci nie ominęły podwyżki: popularny Burger Drwala kosztuje w tym roku od 24,90 zł do 29,90 zł.

Największe problemy mają jednak "zwykłe" restauracje i punkty gastronomiczne. Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, przez inflacją Polacy zaczęli oszczędzać na tym, co nie jest im niezbędne. Na pierwszy ogień poszło jedzenie na mieście, co pogorszyło perspektywy branży gastronomicznej, która i tak ledwo zipie. Jej zadłużenie wobec dostawców przekracza już miliard złotych.

W internecie wręcz zaroiło się od ogłoszeń o sprzedaży gotowych, działających restauracji, barów i pubów. Wspólny mianownik jest taki: właściciel zapewnia, że biznes prosperuje i jest dochodowy. Powód sprzedaży to najczęściej "względy osobiste".