Ruszyły kontrole pieców. W tych godzinach nie wymigasz się od wizyty

Katarzyna Florencka
15 grudnia 2022, 08:52 • 1 minuta czytania
Ruszył sezon grzewczy, a wraz z nim – kontrole źródeł ogrzewania. Aby skutecznie walczyć ze smogiem, kontrolerzy mają szereg specjalnych uprawnień, a złamanie przepisów może skutkować pokaźną grzywną.
W sezonie grzewczym można spodziewać się kontroli pieca Fot. Wojciech Strozyk/REPORTER
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Kontrole źródeł ogrzewania

W sezonie grzewczym praktycznie w każdej chwili możemy spodziewać się wizyty urzędnika lub strażnika miejskiego, który będzie chciał sprawdzić, czym palimy w piecu oraz czy piec ten jest zgodny z normami.

Podstawą do przeprowadzania kontroli źródeł ogrzewania jest art. 379 Prawa ochrony środowiska, w myśl którego "marszałek województwa, starosta oraz wójt, burmistrz lub prezydent miasta sprawują kontrolę przestrzegania i stosowania przepisów o ochronie środowiska w zakresie objętym właściwością tych organów", a organy te "mogą upoważnić do wykonywania funkcji kontrolnych pracowników podległych im urzędów marszałkowskich, powiatowych, miejskich czy gminnych lub funkcjonariuszy straży gminnych".

Co więcej, kontrolerzy są uprawnieni do wejścia na teren posesji: przez całą dobę w przypadku działalności gospodarczej oraz w godzinach 6-22 w przypadku prywatnej nieruchomości.

Przy sprawdzaniu źródła ogrzewania kontrolerzy są uprawnieni również do:

Kontrole dodatku węglowego

W tym sezonie mają również miejsce inne kontrole związane z ogrzewaniem – chodzi konkretnie o gospodarstwa domowe, które otrzymały dodatek węglowy. Samorządy mogą bowiem weryfikować wnioski. Do drzwi może zapukać na przykład pracownik socjalny albo strażnik miejski. Kontroli podlegają nie tylko osoby, które wnioskowały o 3 tys. zł na węgiel, ale i dodatek na pellet, drewno albo LPG.

Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, samorządy dostały pismo z resortu środowiska. "W świetle niepokojących informacji o próbach wyłudzenia dodatków, przez wnioskodawców sztucznie dzielących gospodarstwa domowe, gminy są zobowiązane do starannej weryfikacji składanych wniosków o dodatek węglowy oraz danych w nich zawartych - czytamy w dokumencie.

Resort przypomina, że za podawanie nieprawdziwych informacji, wnioskodawcom grozi sroga kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.