Gdzie zrobić sylwestrowe zakupy? Wiemy, jak będzie otwarty Lidl, Biedronka i Żabka
- W sobotę 31 grudnia większość sklepów skraca godziny otwarcia
- Wiele z nich zamknie się już o 18, część o 19
- Najdłużej otwarte sieci zamkną drzwi po godzinie 20
- Część sklepów umożliwi klientom zrobienie zakupów w piątek nawet późnym wieczorem
Najbliższa sobota to sylwester. 31 grudnia nie można wymagać od pracowników sklepów, by pracowali do późna. Większość dużych sieci handlowych zamknie swe podwoje o wiele wcześniej niż zwykle. Jeśli więc planujesz zrobić większe zakupy, rusz na nie w sobotę wcześnie rano albo załatw sprawunki jeszcze w piątek.
W sylwestra Biedronka i Lidl będą otwarte do godziny 19, z kolei Kaufland, Aldi, Netto, Carrefour i Auchan podziałają godzinę krócej i zostaną zamknięte o godzinie 18. Dłużej będzie otwarte Dino – do 20.30. Postarajmy się jednak nie odkładać zakupów na ostatnią chwilę. Pracownicy handlu też mają prawo do świętowania!
Wiele sklepów już stara się zachęcić klientów do robienia zakupów w piątek 30 grudnia i wydłuża w ten dzień godziny otwarcia. Tu nie ma jednej zasady, godziny otwarcia najlepiej sprawdzić w sklepie.
Gdzie zrobimy zakupy w niedzielę 1 stycznia?
To niedziela, więc wszystkie duże sklepy będą zamknięte. Będą mogły otworzyć się tylko te placówki, w których za ladą stanie właściciel. Oznacza to, że zakupy będzie można zrobić w małych lokalnych sklepach i większości Żabek. Nie liczmy jednak na to, że sklepy otworzą się o 6 czy 7 rano. Decyzję o godzinie otwarcia podejmą właściciele, ale trudno podejrzewać, by było to przed 9 rano.
Początek stycznia oznacza lekkie zamieszanie w handlu. W piątek 6 stycznia mamy kolejne święto – Trzech Króli. Sklepy będą więc zamknięte, handel wróci w sobotę 7 stycznia i znów zamrze 8 stycznia w niedzielę.
Jeśli planujesz w tym miesiącu jakieś większe czy ważniejsze zakupy, pamiętaj, że będziesz mógł je zrobić w niedzielę 29 stycznia. To jedna z zaledwie kilku niedziel handlowych w 2023 roku. Następna będzie dopiero w kwietniu.
W 2023 roku podrożeje alkohol
Nie namawiamy oczywiście do nadmiernej konsumpcji alkoholu, ale pomysł, by jeszcze w 2022 roku zrobić jego zapasy, wydaje się racjonalny. Jeszcze przed pandemią półlitrowa butelka wódki kosztowała średnio 19,99 zł. Od tego czasu jednak koszt zakupu alkoholu systematycznie – i zauważalnie – rośnie.
– Szacujemy dwucyfrowy wzrost cen sprzedaży wódki w przyszłym roku – mówi serwisowi Interia prezes Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy Witold Włodarczyk. – Oznacza to, że alkohole z segmentu mainstream osiągną cenę nawet 30 zł – dodaje.
Jak tłumaczy, podwyżki będą wynikać zarówno ze wzrostu kosztów produkcji napojów spirytusowych, jak i z 5-proc. podwyżki akcyzy na alkohol. Akcyza odpowiada za ok. 75 proc. ceny czystej wódki – dodaje Włodarczyk.
Przypomnijmy, że niedawno dyrektor generalny Stock Marek Sypek również mówił o podwyżkach wynikających z podniesienia akcyzy. Jego zdaniem tzw. małpka będzie kosztować 10-12 złotych.
Warto jednak przy tym zauważyć, że ceny wódek i innych napojów alkoholowych rosną już od dłuższego czasu. Wiele osób zauważyło, że małpki dotknął downsizing, czyli zmniejszanie opakowań. Dziś wiele napojów spirytusowych w małych butelkach nie ma już 100 ml pojemności – coraz częściej jest to 90 ml. Na dodatek tzw. kolorowe wódki najczęściej nie są... wódkami.
Czytaj także: https://innpoland.pl/188725,doradca-petra-fiali-poleca-czechom-wyjazd-do-polski-zakupy-beda-tansze