Kobiety będą żyły dłużej niż myślą. Pojawia się problem ws. emerytur
- Przeciętnie kobiety zakładają, że będą żyły 74 lata, ale średnio ten czas wynosi 80 lat
- W marcu 2022 r. średnia emerytura z ZUS-u dla kobiet wynosiła niewiele ponad 2,1 tys. zł brutto
- 19 proc. kobiet oszczędza lub inwestuje pieniądze, by zabezpieczyć się na emeryturę
Emerytura kobiet a emerytura mężczyzn
Emerytura kobiet jest dłuższa niż mężczyzn, a przy tym wszyscy przewidują, że będą żyli 74 lata. Taki wynik dało badanie firmy zbierającej dane Norstat AS, które zleciło Allianz Polska. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w Polsce mężczyzna żyje średnio 72 lata, a kobieta 80. Ta różnica pozwoliła ujawnić poważny problem emerytalny: w jaki sposób można zapewnić kobietom odpowiedni standard życia na emeryturze.
Nie będzie to proste, bo kobiety nie tylko żyją dłużej od mężczyzn, ale dostają też niższe emerytury z ZUS-u czy KRUS-u. Jak informuje ekspertka Instytutu Emerytalnego Agnieszka Jaworska-Martycz, średni poziom tej z ZUS-u dla emerytek wynosi 2,1 tys. zł brutto, a dla emerytów 3,2 tys. zł brutto.
Kobieta na emeryturze
Emerytura kobiet jest niższa, ponieważ przeciętnie zarabiały mniej, a więc i składki emerytalne miały niższe. Przyczyniła się do tego również długość ich pracy zawodowej, na którą wpływ miały urlopy macierzyńskie czy wychowawcze. Problem jeszcze bardziej odczują te kobiety, które koncentrowały się na opiece nad dziećmi i pracy w gospodarstwie domowym.
Kobiety tym bardziej powinny oszczędzać lub inwestować na emeryturę, ale robi to tylko 19 proc. z nich. Wśród mężczyzn jest to 26 proc. O problemie emerytalnym więcej mówi Agnieszka Jaworska-Martycz, ekspertka Instytutu Emerytalnego.
Zmiany demograficzne powodują drastyczne starzenie się polskiego społeczeństwa (...). Średni poziom emerytury w Polsce stanowi obecnie ok. 50 proc. wynagrodzenia i systematycznie spada. W przypadku obecnych 30-latków ten poziom wyniesie ok. 30 proc. Prawdopodobnie z tego wynika systematycznie wzrastająca w ostatnich latach liczba pracujących emerytów (w ciągu ostatniej dekady wzrosła ona o 250 tys.)
Czytaj także: Obniżyliśmy wiek emerytalny – chwali się PiS. Nie ma czym, bo emerytury spadły na łeb
Pieniądze na emeryturze
Emerytura z ZUS-u oraz KRUS-u może nie wystarczyć na utrzymanie, czego jest świadoma większość Polaków i Polek. 18 proc. badanych zamierza polegać tylko na tych świadczeniach. 77 proc. chęci lub konieczności zamierza nadal pracować po osiągnięciu wieku emerytalnego. Taką odpowiedź wskazywano niezależnie od płci.
29 proc. ankietowanych zależy na tym, by jak najdłużej czuć się aktywnymi, 25 proc. chce po prostu móc dorobić, a 23 proc. oceniło, że praca na emeryturze będzie dla nich koniecznością. Jaworska-Martycz podkreśla, że w żadnym przypadku nie powinno się rezygnować z oszczędzania.
Odkładanie pieniędzy, zwłaszcza na emeryturę, powinno stać się naszym nawykiem od początku aktywności zawodowej. Poziom długoterminowych oszczędności Polaków jest bardzo niski. Najczęściej deklarowany poziom zabezpieczenia finansowego tych, którzy oszczędzają, nie przekracza trzymiesięcznego wynagrodzenia.
Pieniądze powinno się oszczędzać przede wszystkim regularnie, np. (ale nie tylko) z nadwyżek w budżecie. Środki finansowe można zainwestować w mieszkania, domy czy swoje biznesy. Aby osiągać również korzyści podatkowe, można skorzystać z:
- indywidualnego planu emerytalnego IKE lub IKZE;
- udziału w Pracowniczym Planie Kapitałowym (PPK);
- udziału w Pracowniczym Programie Emerytalnym (PPE) prowadzonym przez pracodawcę.
Waloryzacja emerytur w 2023 r.
O waloryzacji emerytur pisaliśmy w innym artykule w INNPoland. Wygląda na to, że będzie najwyższa w historii, ale szczegóły poznamy w lutym. Wyższe świadczenia pojawią się już w marcu. "Fakt" ustalił, że seniorzy, którzy otrzymują minimalną emeryturę (1338,44 zł), mogą liczyć na dodatkowe 250 zł brutto (227,50 zł netto). Dla osób, których emerytura jest niższa od minimalnej, jest planowana waloryzacja procentowa. Osoba o emeryturze 600 zł brutto będzie dostawała o 75,35 zł więcej niż obecnie.