Pracował 44 lata, a ZUS i tak odmówił mu emerytury. Pułapek w systemie jest więcej
- Mimo stażu pracy wykraczającego poza ustawowe minimum, pan Wojciech nie dostał emerytury, bo wcześniej był żołnierzem
- Pan Adam nie otrzymał świadczenia, bo poza umową o pracę miał też umowę zlecenie, której nie rozwiązał
- W Polsce wypłaca się około 365 tys. świadczeń poniżej emerytury minimalnej
Długi staż pracy, a ZUS i tak odmówił emerytury
O tym, jak zawiłe są przepisy dotyczące systemu emerytalnego, mógł przekonać się pan Wojciech. Jak czytamy w mailu, który przesłał do redakcji portalu money.pl, "opłacał składki przez wiele lat", ale "ZUS zawłaszcza pieniądze" i "nie chce" mu wypłacić emerytury.
Czytelnik wskazuje, że zanim zaczął pracować jako cywil, przez 23 lata służył jako zawodowy żołnierz. W trakcie pracy w wojsku doznał trwałego kalectwa. Zrezygnował ze służby i otrzymał od armii rentę inwalidzką z orzeczoną grupą niepełnosprawności.
Później przez ponad 20 lat pracował w cywilu i odprowadzał składki emerytalne. – Co z tego, skoro teraz ani złotówki z ZUS nie otrzymam, pieniędzy złożonych w funduszu emerytalnym nie mogę wycofać, czy przepisać ich na fundusz emerytalny żony, czy dziecka – uskarża się pan Wojciech.
Problem polega na tym, że czas służby w wojsku nie może być doliczony do składek ZUS, bo armia nie odprowadzała za niego składek ZUS. Choć uzbierał 44 lata pracy, to należy mu świadczenie wojskowe tylko za 23 lata służby.
W 2021 r. Sąd Najwyższy analizował podobną sprawę dotyczącą żołnierza, który służył w armii przed 1999 r. i dostawał świadczenie mundurowe rzędu 75 proc. uposażenia. Choć później pracował jako cywil, to lata odprowadzania składek do ZUS nie zostały doliczone do pobieranego świadczenia. Nie dostał też drugiego.
Przepisy wskazują bowiem, że w takim przypadku należy się tylko jedno świadczenie emerytalne, korzystniejsze. Nie można łączyć różnego rodzaju emerytur.
– Żołnierzowi, który przed 2 stycznia 1999 r. pozostawał w zawodowej służbie, a po przejściu do cywila pracował i były za niego odprowadzone składki, przysługuje tylko jedno ze świadczeń – mundurowe bądź z tytułu podlegania ubezpieczeniom ZUS – wskazuje money.pl rzecznik ZUS Paweł Żebrowski.
Świadczenie wojskowe jest i tak wyższe niż gdyby były żołnierz pobierał emeryturę na zasadach ogólnych. Jednak problem leży gdzie indziej – w pominięciu odprowadzanych składek. Prawnik i ekspert od ubezpieczeń społecznych z Uniwersytetu Warszawskiego dr Tomasz Lasocki uważa, że rozwiązaniem byłoby włączenie służb mundurowych do powszechnego systemu emerytalnego. – Ale mundurowi nie chcą o tym słyszeć – podkreśla.
Brak emerytury przez umowę zlecenie
Zdarzają się także przypadki, że ZUS odmawia przyznania emerytury i interpretuje przepisy na swoją korzyść. Taka sytuacja spotkała pana Adama. To nauczyciel, który przepracował 34 lata, ale uległ wypadkowi i zgłosił się po świadczenie kompensacyjne.
Choć uzbierał ponad 20 lat stażu pracy i rozwiązał umowę o pracę, to ZUS i tak nie przyznał mu emerytury. Wszystko dlatego, że był także związany umową zlecenie. Kontrakt dotyczył "przygotowywania dzieci do zawodów szachowych w gminnym centrum kulturalno-bibliotecznym". Tej umowy już nie rozwiązał.
Po odmowie pan Adam poszedł do sądu i wygrał sprawę w I instancji. Jednak ZUS odwołał się od tej decyzji i do czasu rozstrzygnięcia Sądu Apelacyjnego wstrzymał wypłatę świadczenia.
W sprawie świadczeń kompensacyjnych dla nauczycieli interweniował pod koniec stycznia poseł Paweł Szramka. W odpowiedzi na jego interpelację wiceminister rodziny i polityki społecznej Stanisław Szwed wskazuje, że "w żadnym razie przeszkodą do ustalania tego świadczenia nie może być fakt nierozwiązania umowy zlecenia przez ubezpieczonego polegającej na 'przygotowywaniu dzieci do zawodów szachowych w gminnym centrum kulturalno-bibliotecznym".
Emerytura minimalna po konkretnym stażu pracy
Aby otrzymać emeryturę minimalną z ZUS, należy przepracować 20 lat (w przypadku kobiet) lub 25 lat (w przypadku mężczyzn). Zatem osoby, które np. najpierw pracowały w wojsku, a potem w cywilu mogą nie uzbierać stażu uprawniającego do wypłaty najniższego świadczenia.
W rezultacie otrzymują głodowe świadczenia. Z danych ZUS z grudnia 2022 r. wynika, że wypłaty poniżej emerytury minimalnej otrzymuje około 365 tys. osób.
Już 1 marca 2023 r. zacznie obowiązywać rekordowa waloryzacja (14,8 proc. i 250 zł w przypadku najniższych świadczeń), która sprawi, że emerytura minimalna wzrośnie. Będzie wynosiła 1588,44 zł brutto. ZUS szacuje, że podwyżki otrzyma ponad 10 mln osób, które otrzymują świadczenia z ZUS, KRUS i systemu mundurowego.
Nie ma jednak róży bez kolców. Podwyżka sprawi, że więcej seniorów będzie musiało odprowadzić podatek dochodowy. Nie płacą go osoby, które otrzymują świadczenie w wysokości 2,5 tys. zł brutto. Po waloryzacji ten próg przekroczą seniorzy, którzy obecnie dostają około 2,2 tys. zł brutto. Od marca częścią wypłaty będą musieli podzielić się ze skarbówką.
Czytaj także: https://innpoland.pl/191039,ile-wyniesie-emerytura-w-przyszlosci-problemy-dla-6-mln-pracownikow