Osobiste myśli Glapińskiego o inflacji. Według niego pod koniec roku zejdzie poniżej 7 proc.
- Prezes Narodowego Banku Polskiego uważa, że jeszcze w tym roku inflacja osiągnie jednocyfrowy poziom.
- Zdaniem analityków NBP w listopadzie wyniesie 7,4 proc., na koniec roku – ok. 7 proc.
- Glapiński jest jeszcze większym optymistą, uważa że inflacja zejdzie na jeszcze niższy poziom.
– W tym roku inflacja osiągnie jednocyfrowy poziom – stwierdził prezes NBP Adam Glapiński. Dodał, że w listopadzie inflacja wyniesie 7,4 proc. Tak przynajmniej przewidują analitycy Narodowego Banku Polskiego.
– Osobiście myślę, że inflacja będzie nawet niższa – dodał prezes Glapiński.
Szef NBP przedstawił te prognozy na swoim comiesięcznym wystąpieniu po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej.
– Płaskowyż się powoli kończy i będzie bardzo szybkie zejście z poziomem inflacji w kierunku celu banku, czyli 2,5 proc., plus minus 1 pkt. proc. Ale już w tym roku, w krótkim czasie, inflacja zejdzie do poziomu jednocyfrowego – powiedział Glapiński.
Wcześniej nas dociśnie
Glapiński zaznaczył, że w lutym inflacja będzie prawdopodobnie rekordowa, ale nie sięgnie poziomów prognozowanych przez niektórych ekspertów. Słowem: 20 procent nie będzie. Ostrożna prognoza Glapińskiego to mniej więcej 18,5 procent.
Co na to RPP?
Wczoraj zakończyło się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. W informacji przesłanej przez Narodowy Bank Polski podano, że prognozę inflacji oparto na założeniu niezmienionych stóp procentowych NBP. Roczna dynamika cen może wyglądać następująco:
- w 2023 r.: 10,2 – 13,5 proc.;
- w 2024 r.: 3,9 – 7,5 proc.;
- w 2025 r.: 2,0 – 5,0 proc.
Prognoza inflacji
RPP przewiduje, że krajowa inflacja będzie spadać dzięki osłabieniu tempa wzrostu PKB, w tym również konsumpcji.
"W efekcie Rada ocenia, że dokonane wcześniej silne zacieśnienie polityki pieniężnej NBP będzie prowadzić do obniżania się inflacji w Polsce w kierunku celu inflacyjnego NBP. Jednocześnie ze względu na skalę i trwałość oddziaływania wcześniejszych szoków, które pozostają poza wpływem krajowej polityki pieniężnej, powrót inflacji do celu inflacyjnego NBP będzie następował stopniowo" – czytamy w komunikacie po posiedzeniu RPP.
Podwyżki rat kredytów
Osoby, które skorzystały z zeszłorocznych wakacji kredytowych, na jakiś czas mogły odetchnąć z ulgą. Ale teraz raty do nich wrócą i to ze zdwojoną siłą. Pisaliśmy o tym w innym artykule w INNPoland. Teraz ci kredytobiorcy będą musieli zapłacić 8 z 12 rat, a każda z nich może być wyższa niż w 2022 r. o kilkanaście tysięcy złotych.
"Stopy procentowe stopniowo rosły, ale aktualizacja oprocentowania przez banki odbywa się co trzy miesiące lub co sześć miesięcy, więc podwyżki stały się odczuwalne dopiero w drugiej połowie roku" – potwierdził główny ekonomista Expander Advisors Jarosław Sadowski, którego cytuje Business Insider.