Twórca 500 plus krytykuje 800+. Zwraca uwagę na jeden problem

Maria Glinka
15 maja 2023, 07:42 • 1 minuta czytania
500 plus zamieni się w 800 plus – zapowiedział Jarosław Kaczyński. Tymczasem twórca flagowego programu zwraca uwagę na słabą stronę waloryzacji. Jego zdaniem podwyższenie świadczenia o 300 zł jest niewystarczające.
Twórca 500 plus ocenia pomysł waloryzacji 500 plus. Fot. Andrzej Iwanczuk/Reporter
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

PiS obiecuje 800 plus zamiast 500 plus

– Od nowego roku program 500 plus to będzie ciągle nazwa, jak sądzę, pamiętana, ale suma będzie już inna. To będzie 800 plus – oznajmił prezes PiS Jarosław Kaczyński w trakcie konwencji "Programowy Ul Prawa i Sprawiedliwości". Waloryzacja miałaby wejść w życie w styczniu 2023 r.


Lider obozu rządzącego przekonywał, że ma to być element rozwijania świadczeń, z których korzystają rodziny. Wstępne plany zakładają, że zasady programu "Rodzina 500 plus" nie ulegną zmianie.

Waloryzacja 500 plus za niska? Twórca programu wskazuje inną kwotę

Nową obietnicę wyborczą skomentował prof. Julian Auleytner, były prezes Polskiego Towarzystwa Polityki Społecznej, który uchodzi za twórcę 500 plus.

– W styczniu, ze względu na inflację to powinno już być 900 zł, a nie 800 – przyznał w rozmowie z money.pl. Profesor przekonywał, że program "Rodzina 500 plus" powinien być tylko jednym z fragmentów polityki społecznej.

– Pytanie, co dalej, jakie pomysły na politykę prorodziną ma partia rządząca – podkreślił prof. Auleytner. Jego zdaniem środki powinny trafiać głównie do rodzin pracujących. Poza tym stoi na stanowisku, że niezbędna jest również reforma systemu pomocy społecznej.

Tyle będzie kosztowała waloryzacja 500 plus. "Budżet tego nie wytrzyma"

Beata Szydło, europosłanka PiS i była premier, przekonywała, że znajdą się środki na waloryzację 500 plus, ponieważ "sytuacja w finansach publicznych jest bardzo dobra". Jak wyliczała, rocznie na zwaloryzowane świadczenie trzeba będzie przeznaczyć nie 40 mld zł, a około 70 mld zł. Ekonomiści, z którymi rozmawiała "Rzeczpospolita" stwierdzili, że budżet programu trzeba będzie zwiększyć co najmniej o 25 mld zł rocznie (do około 65 mld zł).

– Chciałbym poznać źródło finansowania – przyznał w rozmowie z INNPoland.pl ekonomista dr Sławomir Dudek. – Widać tym samym, że festiwal obietnic rozkręcił się na dobre. Budżet tego nie wytrzyma. W budżecie nie ma takich pieniędzy – ocenił.

Zdaniem ekonomisty spełnienie obietnicy PiS będzie oznaczało konieczność podniesienia podatków. – To taka polityka "po nas choćby potop". Oznacza to też koniec walki z inflacją – stwierdził dr Dudek.

Fiasko 500 plus

Po siedmiu latach od wprowadzenia 500 plus spadła aktywność zawodowa kobiet, a w Polsce rodzi najmniej dzieci od końca II wojny światowej. Jednak dr Izabela Grabowska z Zakładu Demografii w Szkole Głównej Handlowej (SGH) w Warszawie przyznała w rozmowie z INNPoland.pl, że "500 plus jest nie do ruszenia". – To będzie polityczna śmierć dla kogokolwiek, kto będzie próbował je znieść – stwierdziła.

Jednak nie wszyscy eksperci popierają podniesienie świadczenia. Marcin Zieliński, członek zarządy i główny ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju (FOR), zwrócił uwagę, zmniejszenie kręgu beneficjentów jest niezbędnym ruchem, aby jakakolwiek waloryzacja miała sens. – Odpowiednio ograniczony program mógłby być waloryzowany, aby siła nabywcza świadczenia nie malała w wyniku inflacji. Jednak przy zachowaniu jego obecnego kształtu waloryzacja oznaczałaby powtórzenie błędów sprzed kilku lat – przekonywał w rozmowie z INNPoland.pl.

Czytaj także: https://innpoland.pl/193358,nowelizacja-kodeksu-pracy-jakie-zmiany-dla-ojcow