Narzekasz na rachunki za prąd? Państwowy koncern świetnie na nich zarabia

Konrad Bagiński
24 maja 2023, 08:16 • 1 minuta czytania
Zysk netto PGE za I kwartał tego roku wyniósł 1,81 mld zł. To ponad 70 proc. niż rok wcześniej – podała spółka w raporcie finansowym. O ponad 60 proc. wzrosły zyski PGE ze sprzedaży, sięgając rekordowych 27,2 miliarda złotych.
Wojciech Dabrowski, prezesa PGE Polska Grupa Energetyczna. Grupa wypracowała rekordowy zysk Wojciech Strozyk/REPORTER
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Zysk z działalności operacyjnej powiększony o amortyzację, czyli EBIDTA, w I kwartale 2023 roku wyniosła nieco ponad 3,42 mld zł w stosunku do blisko 2,6 mld zł w analogicznym okresie roku poprzedniego. Oznacza to wzrost o 31 proc. Z kolei zysk netto GK PGE wyniósł w pierwszych trzech miesiącach tego roku 1,81 mld zł w stosunku do 1,06 mld zł w I kw. 2022 r., co oznacza wzrost ok. 71 proc. rok do roku.


Spółka podała także, że nakłady inwestycyjne w I kw. 2023 r. sięgnęły 1,56 mld zł w stosunku do 895 mln zł rok wcześniej.

W raporcie PGE wskazano ponadto, że zadłużenie netto spółki wyniosło na koniec marca br. 5,94 mld zł w stosunku do prawie -2,66 mld zł na koniec grudnia 2022 r.

Rosnące rachunki za prąd podbiły wyniki państwowego giganta. W sumie trudno się dziwić, że rząd chciałby opodatkować rekordowe zyski takich spółek, jak PGE.

Wicepremier oraz Minister Aktywów Państwowych Jacek Sasin poinformował, że rząd znów pracuje nad podatkiem od nadmiarowych zysków. Wicepremier został o niego zapytany 2 marca w programie Radia Plus. Przy tworzeniu podatku współpracują ze sobą Ministerstwo Klimatu i Środowiska, Ministerstwo Finansów oraz Ministerstwo Aktywów Państwowych.

Kto zapłaci podatek od nadmiarowych zysków?

Opłata ma dotyczyć spółek paliwowych, ale w planach jest uwzględnienie planów inwestycyjnych związane z transformacją energetyczną. Dotknie też spółki energetyczne, choć zdaniem Sasina one już zostały takich zysków pozbawione: muszą pokrywać koszt regulacji, które zamrażają ceny energii. A co ze spółkami górniczymi?

– Pracujemy nad stworzeniem mechanizmu, który by wyrównał te dysproporcje, czyli zyski, które wynikają nie z rozszerzenia działalności, ale ze wzrostów cen – stwierdził Jacek Sasin.

– Część tych spółek na mocno rosnącej cenie węgla zarobiła bardzo dużo. Głównie chodzi tu o węgiel koksujący. Zyski JSW [Jastrzębska Spółka Węglowa SA – red.] były rekordowe w zeszłym roku, zapowiadają się rekordowe w tym roku. I jest kwestia Orlenu, czyli przerobu ropy naftowej – powiedział Sasin w Radiu Plus. W kwestii tego ostatniego wicepremier dodał coś jeszcze.

– Pamiętajmy, że nie możemy tych spółek ostrzyc jak owce, do gołej skóry, bo potrzebujemy też inwestycji. Orlen zamierza zainwestować ogromne pieniądze np. w offshore. (...) Jeśli chcemy transformacji energetycznej, to trzeba zainwestować ogromne środki. (...) Musimy balansować – dodał Sasin.

Kto jeszcze świetnie na nas zarabia?

Z wysokich stóp procentowych umiejętnie korzystają banki. Według danych Narodowego Banku Polskiego (NBP), w ubiegłym roku zarobiły aż 13,1 mld zł. To o 116 proc. więcej niż w 2021 r. Wówczas banki odnotowały zysk netto rzędu 6 mld zł.

Zysk banków w zeszłym roku mógłby być jeszcze większy, gdyby nie ogromne wydatki. Program wakacje kredytowe kosztował banki aż 13 mld zł. Poza tym dodatkowym obciążeniem była konieczność tworzenia rezerw na kredyty frankowe.

Czytaj także: https://innpoland.pl/191261,orlen-pokazal-wyniki-w-2022-zarobil-3-razy-wiecej-niz-w-2021