Decyzja Kremla podniosła nam już ceny pszenicy. Takie są żądania Rosji

Sebastian Luc-Lepianka
18 lipca 2023, 08:09 • 1 minuta czytania
Niedługo po ataku na Most Krymski Rosja zerwała swoje porozumienie o transporcie zboża. Blokuje tak eksport ukraińskich produktów z portów nad Morzem Czarnym. Rzecznik Kremla postawił żądania, które umożliwią powrót do umowy.
Po zerwaniu porozumienia zbożowego ceny żywności zaczęły rosnąć. Fot. Stanisław Kowalczuk
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Jeszcze wczoraj wstrząśnięci byliśmy wieściami o ataku na Most Krymski, a chwilę potem nastąpiło kolejne uderzenie - ekonomiczne. Rosja ogłosiła w poniedziałek, że odstępuje od międzynarodowego porozumienia, które pozwalało Ukrainie na eksport żywności i nawozów. Od poniedziałku, jak informuje portal cenyrolnicze.pl, podniosły się ceny ziarna konsumpcyjnego, pszenicy paszowej i rzepaku.


Rosja stawia żądania

Rzecznik Kremla, Dimitrij Pieskow, przedstawił żądania, po których spełnieniu będzie możliwy powrót do dalszego honorowania umowy. W oświadczeniu Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji podkreśliło, że kraje zachodnie muszą wyłączyć sankcje na rosyjskie nawozy i żywność. 

Według agencji Reuters, Kreml żąda ponownego podłączenia rosyjskiego banku rolnego Rosselkhozbank do międzynarodowej sieci płatniczej SWIFT. Został on od niej odcięty przez Unię Europejską w czerwcu 2022 roku, jako konsekwencje inwazji na Ukrainę.

Wpływ porozumienia na ceny zboża

ONZ poinformowała, że  tzw. "korytarz zbożowy" obniżył ceny żywności na całym świecie o ponad 20 proc. Z jego pomocą Ukraina wyeksportowała ponad 32 miliony ton zbóż, w tym pszenicy oraz kukurydzę.

Rzecznik ONZ od piątku czeka na odpowiedź Władimira Putina w sprawie propozycji przedłużenia tej umowy. Prezydent Turcji Recep Erdogan poinformował media, że również osobiście zamierza omówić z rosyjskim przywódcą ten temat. Kreml wcześniej odgrażał się, że umowa nie zostanie przedłużona, ponieważ jego żądania dotyczące eksportu nie były spełnione.

[AKTUALIZACJA]

– Już samo pojawienie się informacji o zakończeniu porozumienia spowodowało wzrost cen zbóż i nasion oleistych. Wzrost ten doprowadzi natomiast do wyższych cen podstawowych artykułów spożywczych w nadchodzących miesiącach. Powstaje pytanie czy Ukraina będzie w stanie utrzymać eksport zboża na dotychczasowym poziomie. Mimo, że istnieją alternatywne trasy eksportu ukraińskich towarów drogą lądową, to liczba wagonów towarowych jest zbyt niska w stosunku do wolumenu produktów, jaki eksportuje kraj – poinformował Marcin Stradowski, ekspert z firmy Foodcom S.A.

Związek zerwania umowy z atakiem na Most Krymski

Powiązania między dwoma wydarzeniami nie wyklucza rzeczniczka sił ukraińskich, Natalia Humeniuk.

– Zdajemy sobie sprawę, że przy tych bezprecedensowych środkach bezpieczeństwa, które długi czas stosowali Rosjanie wokół mostu na Krym, jest bardzo prawdopodobne, iż kontrolowali oni całą tę sytuację – oznajmiła rzeczniczka. Jej zdaniem incydent może być rosyjską prowokacją, związaną z wygasaniem "umowy zbożowej" oraz strachem przed kontruderzeniem Ukrainy, jak poinformowała Polską Agencję Prasową.

To porozumienie zostało w maju przedłużone o dwa miesiące. Łącznie było przedłużane już trzykrotnie, a pośrednikami między zwaśnionymi krajami są ONZ i Turcja.

– Dlatego rolą krajów zaangażowanych w porozumienie jest wywieranie presji na Rosję, aby wznowiła umowę, co pozwoli zapobiec ryzyku braku bezpieczeństwa żywnościowego. Swoje zaniepokojenie sytuacją wyraziły już natomiast Chiny i Turcja, możliwe, że z ich strony naciski już się zaczęły. Jednak moim zdaniem komunikat Rosji to zapowiedź negocjacji celem ugrania dla siebie jak największych korzyści. Czas pokaże, czy założenia te będą słuszne – skomentował Marcin Stradowski.

Jak trzyma się gospodarka Rosji

Unia Europejska nie zdejmuje sankcji z Federacji Rosyjskiej, mimo jej żądań. Jak duży ma to wpływ na gospodarkę tego kraju? Sprawę wyjaśnia Paweł Orlikowski.

Czytaj także: https://innpoland.pl/196100,rosja-gospodarka-kraju-putina-ma-sie-niezle

Rosja chwali się wzrostem gospodarczym, niskim bezrobociem, a wręcz wzrostem zatrudnienia, zarówno w przemyśle, jak i usługach. S&P Global w swoim raporcie podkreśla, że kraj rządzony przez dyktatora Władimira Putina ma się dużo lepiej, niż zakładano, gdy w życie wchodziły unijne sankcje. W rozmowie z INNPoland analityk DI Xelion Piotr Kuczyński stwierdził, że choć dane te są niskiej wiarygodności i wiele tam zakłamania na cele propagandowe, Rosja ma się całkiem dobrze. Pieniędzy na dalsze prowadzenie wojny i pod wybory prezydenckie dla Putina – niestety – wystarczy w zupełności.