Ceny kurek szokują. Grzybiarze mówią wprost o "tragedii" w polskich lasach
Gdzie na grzyby? Tu pojawiły się pierwsze kurki
Choć deszczowa pogoda martwi wczasowiczów, to grzybiarze już otwierają butelki z szampanem. Kilka dni ulew sprawiło, że mieszkańcy wsi położonych blisko lasów na Warmii chwycili za koszyki i ruszyli na grzybobranie.
Jak donosi "Fakt", pokazały się już podgrzybki i prawdziwki. Jeden z grzybiarzy z woj. warmińsko-mazurskiego przyznał w rozmowie z "dziennikiem", że większość okazów, które znalazł, były robaczywe.
Pojawiły się także kurki, choć dość długo kazały na siebie czekać. Grzybiarz przekonuje, że w ubiegłym roku te charakterystyczne pomarańczowe grzyby zbierał już na początku czerwca.
Ile kosztują kurki? Podwyżka o jedną czwartą
Na razie warunki nie sprzyjają grzybiarzom. – W tym roku z powodu suszy z grzybami jest tragedia – przekonuje rozmówca "Faktu". Jak dodaje, w lasach jest sucho i "nawet jagód jest jak na lekarstwo".
Niekorzystna pogoda przekłada się na ceny. Grzybów jest mało, więc zbieracze żądają o jedną czwartą więcej niż rok temu. Obecnie za litrowy pojemnik trzeba zapłacić 25 zł, a rok temu było to 20 zł.
Kurki cieszą się w Polsce ogromną popularnością i wykorzystuje się m.in. do przyrządzania sosów do makaronów czy mięs. Te grzyby idealnie sprawdzą się także jako dodatek do jajecznicy czy marynaty. Zatem miłośnicy potraw z kurkami muszą liczyć na poprawę pogody, ponieważ oficjalnie sezon na te grzyby trwa do jesieni.
Jednak pogoda musi być przede wszystkim zmienna. Potrzebny jest deszcz, aby grzybiarze mogli powiększyć swoje zbiory. Bez tego nie ma co marzyć o spadku cen grzybów.
Tyle kosztują kurki w sklepach
Pod koniec czerwca kurki pojawiły się także w sklepach. Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, jednym z dyskontów, który udostępnił kurki na swoich półkach, jest Biedronka.
Do "Faktu" zgłosiła się jedna z czytelniczek, która pokazała zdjęcia z kurkami i ceną, jaką popularny sklep zażądał przy kasie. Za opakowanie 200 g grzybów trzeba było zapłacić 19,99 zł. Zatem kilogram kurek kosztował aż 100 zł.
Nieco taniej jest w Lidlu, gdzie po przeliczeniu za kilogram kurek trzeba zapłacić 85 zł. Z kolei w połowie czerwca 2023 r. w Carrefourze te popularne grzyby można było kupić za 80 zł/kg. Na początku sezonu widać było duże różnice między sklepami a indywidualnymi sprzedawcami. Grzybiarz z okolic Otwocka, który ogłasza się w internecie, za zebrane na zamówienie kurki chciał 50 zł od kilograma. Jedna z grzybiarek z Lubelszczyzny kilogram wyceniła swoje zbiory na 30 zł.
Za sprzedawanie grzybów można dostać mandat
Choć dla wielu osób grzybobranie to prosty przepis na dodatkowy zarobek w czasie wakacji, to trzeba pamiętać, że można narazić się także na mandat. Jak już pisaliśmy w INNPoland.pl, jeśli chcemy sprzedawać grzyby, to musimy mieć atest z sanepidu. Taki dokument jest wydawany od ręki i bezpłatnie.
Nietrudno się domyślić, że za przepisami stoi troska o bezpieczeństwo konsumentów. Brak wpisu grozi mandatem od 1 tys. do 5 tys. zł.