Mafia na rynku malin? Rząd może się zdziwić, są pierwsze wyniki kontroli UOKiK
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) publikuje pierwsze wyniki kontroli w blisko 60 skupach oraz u 5 największych przetwórców malin. Wyniki? Dla rządu mogą być zaskakujące.
Jak czytamy w oficjalnym komunikacie: "UOKiK sprawdził jak kształtowane są ceny malin i co ma wpływ na ich wysokość. Zebrany materiał wskazuje na brak podstaw do twierdzeń, że trudna sytuacja na rynku malin może być wynikiem zmowy cenowej skupów lub przetwórców".
Kontrola rynku malin
Urzędnicy z UOKiK analizują cały łańcuch dystrybucji malin, z naciskiem położonym na maliny wykorzystywane w przetwórstwie.
"Wstępne wyniki badania potwierdzają, że łańcuch dystrybucji malin należy do krótkich, co jest związane z nietrwałą strukturą tych owoców. W przypadku malin przeznaczonych do przetwórstwa, pomiędzy przetwórnią a producentem pojawia się zazwyczaj tylko jeden pośrednik – punkt skupu" – czytamy.
W komunikacie dodano, że w przypadku malin deserowych kluczową rolę odgrywają rynki hurtowe, np. lubelski lub warszawski w Broniszach, dzięki którym producenci lub pośrednicy dostarczają owoce do sklepów bądź bezpośrednio konsumentom.
Urząd wskazuje, że przeciętna marża skupu maliny przemysłowej (koszty operacyjne i zakładany zysk przedsiębiorcy) między 1 a 10 lipca wyniosła od 44 do 59 gr za kilogram, czyli maksymalnie 12 proc.
Jednocześnie na cenę skupu malin od rolników wpływa jakość surowca. Znaczenie ma również przeznaczenie. Ceny malin, które kupują przetwórnie do produkcji soków lub musów były o 20-50 gr/kg niższe niż malin przeznaczonych do mrożenia.
Od 1 do 21 lipca średnie ceny zakupu malin w skupach kierowanych do przetwórstwa kształtowały się w przedziale 3,95–5,29 zł za kg, zaś malin do mrożenia 4,30–5,70 zł za kg, w zależności od dnia skupu.
"Dane pozyskane przez UOKiK w toku kontroli dużych przetwórców owoców również nie potwierdzają koordynacji działań między nimi w zakresie wysokości cen lub organizacji skupu malin" – czytamy.
– Wyniki dotychczasowych analiz nie dają podstaw do twierdzenia, że trudna sytuacja producentów malin w bieżącym sezonie jest wynikiem zmowy lub wykorzystywania przewagi kontraktowej przez skupy – wyjaśnia prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
– Zróżnicowanie cen między nimi, które zaobserwowaliśmy, przemawia przeciwko hipotezie zmowy cenowej. Widzimy, że kluczowe znaczenie w procesie kształtowania się cen mają zakłady przetwórcze, które, co stwierdzamy w oparciu o zebrany materiał w postępowaniu, ustalają ceny niezależnie od siebie – dodaje.
Jak podkreśla Chróstny, podmioty wchodzące w skład międzynarodowych grup kapitałowych mają zakłady przetwórcze w wielu krajach, w wyniku czego mogą każdorazowo decydować o tym, na którym rynku przerób maliny zapewnia im najniższy koszt wytworzenia produktu.
Minister rolnictwa reaguje, CBA sprawdza
Jak wcześniej informowaliśmy w INNPoland, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zorganizowało konferencję w sprawie możliwych nadużyć przy ustalaniu cen owoców jagodowych, w tym malin w skupach.
– Mamy uzasadnione podejrzenie, że mogła nastąpić zmowa cenowa – mówił 10 lipca br. wiceminister resortu Rafał Romanowski.
Jak dodał, "podmioty z dużą częścią kapitału zagranicznego z godziny na godzinę obniżyły cenę skupu malin o 1 zł na kg" i stało się to "w konkretnym momencie, z piątku na sobotę".
Romanowski przypomniał, że od początku lipca spółka ze 100-procentowym udziałem Skarbu Państwa prowadzi skup malin na terenie woj. lubelskiego. Ma obecnie podpisane umowy z kilkunastoma punktami skupu malin na Lubelszczyźnie.
Później minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus podjął zdecydowane kroki w sprawie zamieszania na rynku malin.
Telus podjął decyzję o "rozpoczęciu kontroli przez wszystkie państwowe inspekcje". – UOKiK jest w trakcie kontroli. Kolejną decyzją było powiadomienie CBA. Dość oszukiwania! – podkreślił minister.
Czego nie potwierdził UOKiK, ma szansę ustalić CBA, na wyniki śledztwa poczekamy, ale gdy tylko się pokażą, poinformujemy o tym w INNPoland.pl.