Sprzedaż węgla w PGG idzie pełną parą. Pojawił się jednak problem

Konrad Bagiński
12 września 2023, 18:28 • 1 minuta czytania
Polska Grupa Górnicza chwali się, że sprzedaż węgla dla gospodarstw domowych idzie jej świetnie. Klienci jej sklepu internetowego narzekają jednak, że wydłużają się terminy dostaw. PGG radzi, by osoby, które nie mają jeszcze węgla na zimę, nie zwlekały z zakupem. Czy to oznacza, że terminy mogą się jeszcze wydłużyć?
Węgiel jest – zapewnia PGG. Pojawiają się jednak opóźnienia w jego transporcie do składów Wojciech Strozyk/REPORTER
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

"Zachęcamy naszych klientów, którzy chcą kupić węgiel na zimę w sklepie internetowym Polskiej Grupy Górniczej S.A. na najbliższy okres grzewczy, do spokojnego zaplanowania zakupów. Obserwujemy, że zainteresowanie zakupem węgla nie słabnie, dlatego, aby umożliwić naszym klientom swobodne zaplanowanie zakupów na sezon zimowy od czwartku 7 września br. wprowadzamy możliwość odbioru kupionego w sklepie PGG S.A. węgla do 60 dni" - tak brzmi komunikat wydany przez Polską Grupę Górniczą do klientów jej sklepu internetowego. W skrócie: dziś kupujesz, odbierasz kiedy chcesz, nawet dwa miesiące później.


PGG dodaje, że tylko w trakcie letniej akcji sprzedanych zostało łącznie 524 tysiące ton węgla. Od początku roku za pośrednictwem e-sklepu PGG ponad 380 tys. klientów zakupiło blisko 850 tys. ton węgla.

Firma zwraca uwagę na swoje promocje. A było ich kilka. Podczas jednej połowa kupionego węgla była tańsza o 400 zł na tonie, teraz zaś klient może zamówić bezpłatny transport kupionego przez siebie węgla.

Szybko nie dowiozą

Oczywiście nie do domu, ale do tzw. składu KDW, czyli Kwalifikowanego Dostawcy Węgla. I z tym właśnie są pewne problemy.

Jak donosi portal money.pl, klienci, którzy kupili w ten sposób węgiel, narzekają na terminy dostaw. Okazuje się, że przewiezienie węgla z kopalni do KDW może potrwać nawet półtora miesiąca. Są klienci, którzy czekali krócej – około miesiąca albo nawet 2 tygodnie.

Zakładając, że terminy te raczej się nie skrócą, warto pomyśleć o kupnie węgla na zimę jak najszybciej. Mamy połowę września i jeśli standardem stanie się dostawa w 6 tygodni, to węgiel będzie można odebrać ze składu pod koniec października.

Nie wiemy oczywiście, na ile prognoza 6 tygodni jest realna; termin może się zarówno skrócić, jak i wydłużyć. Warto jednak założyć, że tuż przed sezonem grzewczym ilość pracy, jaką mają firmy transportujące węgiel raczej nie spadnie.

Potrzebujemy mniej węgla

Jak pisze money.pl, z przedstawionych PAP prognoz największego krajowego producenta węgla wynika, że w tym roku zużycie tego surowca w sektorze bytowym wyniesie ok. 7 mln ton i będzie niższe niż średnia z lat ubiegłych, sięgająca nawet 9-10 mln ton rocznie.

Eksperci tłumaczą to cieplejszymi zimami oraz zapasami, które wielu klientów zrobiło w 2022 roku, pod presją kryzysu energetycznego. Warto przy tym zauważyć, że wydobycie węgla w krajowych kopalniach systematycznie spada.

Jak pisaliśmy już w INNPoland.pl, wbrew zapowiedziom Jacka Sasina w ciągu ostatniego roku wydobycie węgla w Polsce nie zwiększyło się ani o jotę. Ba, poważnie spadło. W I połowie 2023 r. polskie kopalnie wyprodukowały prawie 4,7 mln ton węgla kamiennego mniej niż w porównywalnym okresie 2022 r., a sprzedaż węgla była mniejsza prawie o 6,4 mln ton – podała Agencja Rozwoju Przemysłu. W czerwcu miesięczna sprzedaż węgla była rekordowo niska.

Zapewniamy, że węgiel opałowy będzie dostępny jak dotąd w stałej sprzedaży dla klientów e-sklepu także jesienią oraz w kolejnych miesiącach – obiecuje jednak PGG, uspokajając swoich klientów.