Tyle zarobi Jan Zieliński za historyczny sukces w Australian Open. Setki tysięcy złotych nagrody
Tenisiści na kortach w Melbourne mogli liczyć na pulę nagród 57 mln dolarów amerykańskich (86,5 mln australijskich dolarów) w Australian Open 2024. Jan Zieliński i Su-Wei Hsieh zdobyli mistrzostwo w mikście, dzięki czemu dostaną do podziału ponad 100 tys. dolarów. A to nie koniec nagród dla Polaka.
Ile zarobił Jan Zieliński?
Zwycięzcy otrzymają dokładnie 112 523 dolary (prawie 453 tys. złotych). Kwotę podzielą między siebie równo po połowie, czyli Jan Zieliński otrzyma 56 261 dolarów (ponad 226 tys. złotych). Polak i Tajwanka pokonali parę Desirae Krawczyk i Neal Skupski z wynikami: 6:7(5), 6:4, 11-9. Zieliński jest pierwszym Polakiem ze zwycięstwem w turnieju wielkoszlemowym w grze mieszanej.
Polak startował również w deblu mężczyzn, gdzie dotarł do ćwierćfinału u boku Hugo Nysa. Za ten wynik panowie otrzymali do podziału 87 290 dolarów (ponad 352 tys. złotych). Dla Zielińskiego to kolejna połówka w wysokości 41 145 dolarów (prawie 166 tys. złotych).
Łącznie Jan Zieliński powróci z Australian Open 2024 z kwotą 97 406 dolarów, czyli ponad 392 tys. złotych.
Dla porównania, zwycięzcy turniejów singlowych mężczyzn i kobiet otrzymają po 2 130 975 dolarów każdy (ponad 8 mln złotych). To wzrost o 5,88 proc. w porównaniu z nagrodami z 2023 roku.
Tenis to nie tylko nagrody, ale i wydatki
Iga Świątek pokonała Jessicę Pegulę w WTA Finals (6:1, 6:0), a komentatorzy sportowi rozpływają się nad jej formą. Polka nie tylko odzyskała tytuł liderki rankingu, lecz także zarobiła ogromne pieniądze.
Za zwycięstwo w WTA Finals pierwsza rakieta świata ma otrzymać 3 mln dolarów, czyli około 12,4 mln zł. To więcej niż dostała za zwycięstwo w wielkoszlemowym Roland Garros kilka miesięcy temu (ponad 10 mln zł).
Najlepsi tenisiści są w stanie wyciągnąć nawet 40 mln zł w ciągu zaledwie jednego sezonu. Jednak aby dobrnąć do tak wysokiego szczebla sportowej kariery, trzeba wydać fortunę, a zyski niekiedy są mniejsze niż wydatki.
Jak podaje "Rz", koszt wyszkolenia kilkuletniego tenisisty na zajęciach grupowych w największych miastach w Polsce to co najmniej kilkaset złotych miesięcznie.
– Treningi raz, dwa razy w tygodniu są w zasięgu każdego normalnie pracującego człowieka. Wydatki zaczynamy miesięcznie w granicach 500 zł – wyliczał w ubiegłym roku w rozmowie z TVPSport.pl Artur Szostaczko, pierwszy trener Igi Świątek.
Niektórzy już od najmłodszych lat są szkoleni indywidualnie, co podnosi wydatki. Za samego trenera trzeba płacić 200-300 zł za godzinę, wynajęcie kortu to kolejne 50-80 zł za godzinę. Do tego dochodzi sprzęt, na który trzeba przeznaczyć między 500 a 1,5 tys. zł, raz na kilka miesięcy.
Czytaj także: https://innpoland.pl/200758,swiatek-zarobila-fortune-ale-to-drogi-sport-ile-kosztuje-tenis