Amerykanie wracają na Księżyc po 50 latach! To lądowanie będzie wyjątkowe jeszcze z jednego powodu

Sebastian Luc-Lepianka
22 lutego 2024, 13:30 • 1 minuta czytania
O 23:49 czasu polskiego na Księżycu wyląduje Odysseus. To amerykański lądownik, który od tygodnia zmierza na Srebrny Glob. I jeśli wszystko się powiedzie, oznacza to jednocześnie powrót USA na naszego satelitę, po ponad pół wieku, oraz ważny krok w historii eksploracji kosmosu.
To może być pierwsze udane komercyjne lądowanie na Księżycu. Fot. Intuitive Machines/Ferrari Press/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

W czwartek 15 lutego rakieta Falcon 9 od SpaceX wyniosła lądownik w przestrzeń z Centrum Kosmicznego imienia Johna F. Kennedy’ego na Florydzie. Lądownik jest konstrukcją firmy Intuitive Machines i jeśli wszystko się powiedzie, będzie pierwszym komercyjnym lądowaniem na Księżycu.


Misja Odysseus'a

Odysseus wedle misji IM-1 ma wylądować w czwartek 22 lutego o godzinie 23:49 naszego czasu w kraterze Malapert A, w pobliżu południowego bieguna Księżyca. Do tej pory były trzy nieudane próby komercyjnego lądowania na Srebrnym Globie, a ostatnia miała miejsce 8 stycznia 2024 roku. Był to lądownik Peregrine firmy Astrobotic Technology, który wyniesiony przez rakietę Vulcan doznał awarii po drodze.

Odysseus Intuitive Machines 21 lutego znalazł się na orbicie Księżycowej i zmierza do lądowania. 

– Okazja do powrotu Stanów Zjednoczonych na Księżyc po raz pierwszy od 1972 roku wymaga głodu eksploracji, a to jest w sercu wszystkich w Intuitive Machines – powiedział Trent Martin, wiceprezydent spółki ds. systemów kosmicznych.

Krater, w którym ląduje imiennik Odyseusza, zalicza się do tych mniejszych, z 300 kilometrami średnicy. W przedsięwzięciu bierze również udział NASA, która na barkach lądownika postawiła sześć instrumentów pomiarowych o wartości blisko 129 miliona dolarów (włącznie z kosztami stworzenia oprogramowania).

Oprócz tego Odysseus dźwiga sześć komercyjnych przyrządów, które np. sprawdzą wytrzymałość materiałów izolujących na Księżycu.

Jeśli wszystko się powiedzie, Odysseus otworzy drogę do komercyjnego kosmicznego transportu naukowych narzędzi i materiałów na Księżyc. Jego sukces będzie ważnym kamieniem milowym do realizacji programu Artemis NASA, zakładającego utworzenie na naszym satelicie bazy dla ludzi.

Misje Księżycowe

Południowy biegun Księżyca jest w centrum zainteresowania korporacji oraz krajów. W ubiegłym roku Indie odniosły sukces jako czwarty kraj na Księżycu, wygrywając w tym wyścigu z Rosjanami. Japonia wylądowała jako piąta 20 stycznia 2024 roku, chociaż nie tak gładko - ich lądownik nie mógł wykorzystać paneli słonecznych, co skróciło znacząco żywotność japońskiej misji.

Dlaczego światowe siły ścigają się w drodze na biegun południowy, zapytaliśmy Jarosława Juszkiewicza.

– Są ku temu w końcu sensowne powody. Po pierwsze te informacje o lodzie na biegunach się potwierdziły, więc nie musimy już wysyłać astronautów z wodą. Jeżeli mamy wodę to już dużo mamy, bo dzięki różnym procesom chemicznym wystarczy dostarczyć energii i można produkować energię elektryczną. Można produkować tlen do oddychania i tak dalej – powiedział ekspert.

Czytaj także: https://innpoland.pl/196847,wywiad-o-kosmicznym-wyscigu-z-jarkiem-juszkiewiczem